37-letnia Duygu Karaman przez 10 lat była stewardesą prestiżowych linii lotniczych Emirates. W 2019 roku zdecydowała się jednak odejść z pracy, ze względu na rygorystyczne wymagania dotyczące wyglądu. Jak opowiedziała w rozmowie z "The Mirror", pracodawcy na bieżąco monitorowali jej wagę.
Jak przyznała Karaman, po 10 latach pracy miała już dość presji dotyczącej idealnego wyglądu, która negatywnie odbijała się na jej psychice. - To nie jest w porządku. Przez długi czas byłam bardzo zestresowana i zupełnie straciłam pewność siebie. Powinno się od tego odejść. Moje dwa czy trzy dodatkowe kilogramy nie przeszkadzały mi w wykonywaniu pracy - wyznała kobieta, która wielokrotnie była w pracy poddawana specjalnemu programowi odchudzającemu.
Jak wyznała w rozmowie z "The Mirror", jeden z pracowników doniósł przełożonym o jej "zbyt dużej wadze" w następstwie czego została poddana specjalnemu programowi kontroli wagi. - Nie powiedziano mi, kto złożył skargę, ale zostałam zważona i usłyszałam, że wszystko ma być zgodne z BMI. Ważyłam o 2 kg za dużo, więc wysłano mnie na program odchudzający - wyznała Karaman, która ważyła wtedy 63 kg.
Przez kolejny rok firma monitorowała jej wagę, by upewnić się, że ta znowu nie przytyje. - Próbowałam utrzymać wagę, ale czasami przybierałam kilogram albo dwa. Kiedy przyłapano mnie podczas ważenia, wracałam do miesiąca zerowego – trzeba było mieć czyste konto przez rok, żeby zostać zwolnionym z tego obowiązku - zwierzyła się Karaman, która ostatecznie była poddawana regularnym ważeniom aż przez trzy lata.
Jak przyznała, szokujące praktyki przewoźnika wywierały ogromny wpływ na pracownice, które chcąc sprostać surowym wymaganiom pracodawcy, uciekały się do naprawdę dramatycznych rozwiązań. Jak opowiedziała Karaman, jedna z jej koleżanek, zdecydowała się nawet na operację plastyczną brzucha, mimo wyraźnych ostrzeżeń lekarza.
Jak donosi "The Mirror", w branży co rusz pojawiają się przecieki dotyczące tajnego programu zarządzania wizerunkiem w firmie Emirates. Do tej pory nie udało się jednak potwierdzić tych informacji. Natomiast przewoźnik informuje, że członkowie załogi powinny być "sprawni fizycznie i mieć zdrową wartość BMI", a od kobiet wymaga się dodatkowo noszenia makijażu i butów na obcasie.
- Jako globalna linia lotnicza traktujemy dobro naszych pracowników jako najwyższy priorytet i uważamy, że sprawność fizyczna i zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, jest ważnym aspektem bezpiecznego i skutecznego wykonywania przez nich obowiązków. (...) Nie komentujemy konkretnych, poufnych przypadków obecnych lub byłych pracowników - powiedział portalowi rzecznik linii.