Kayah szczerze o zmaganiach z depresją. "Miałam do siebie żal"

Kayah wsparła akcję Fundacji TVN #zdrowiewgłowie, w której ramach opowiedziała o swoich zmaganiach z depresją. - Miałam do siebie żal, że nie umiem w pełni cieszyć się macierzyństwem - wyznała piosenkarka, która cierpiała na depresję poporodową.

W akcję Fundacji TVN #zdrowiewgłowie zaangażowało się wiele gwiazd, które opowiedziały o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym. Jej celem jest szerzenie świadomości na temat zdrowia psychicznego, a także zebranie funduszy na budowę Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Do akcji przyłączyła się też Kayah, które w rozmowie z dziennikarką Dzień Dobry TVN opowiedziała o swoich zmaganiach z depresją.

Zobacz wideo

Kayah o depresji: płaczę codziennie

Jak się okazało, Kayah cierpiała na depresję po urodzeniu syna w 1998 roku. - Baby blues trwa na ogół trzy dni, u mnie trwał pół roku i miałam do siebie wiele żalu, że nie umiem w pełni cieszyć się swoim macierzyństwem, że widzę je także w ciemnych kolorach, że nie radzę sobie z dzieckiem tak, jak widziałam, że robią to mamusie w telewizji (...) - wyznała szczerze, wspominając zdarzenia sprzed lat.

Jak jednak przyznała, na tym nie zakończyły się jej zmagania z podstępną chorobą. Artystka nigdy nie ukrywała, że ma skłonności do popadania w stany depresyjne, dlatego lockdown okazał się dla niej wyjątkowo ciężkim przeżyciem.

- Ja płaczę codziennie, ale taką mam urodę. Jestem nadwrażliwa, megasentymentalna, wzruszam się, gdy coś mi się bardzo podoba. (...) Głównie płaczemy, kiedy jesteśmy bezsilni, kiedy naprawdę nic nam już nie pozostaje, kiedy wręcz opuszcza nas nadzieja. Wtedy to są łzy bezradności, no i zdarzały mi się takie łzy w lockdownie. Bez lockdownu też mi się zdarzają - przyznała.

-Mądrzy ludzie, którzy wreszcie osiągnęli harmonię w swoim życiu, mówią, że nie spotkało ich w życiu nic lepszego niż właśnie terapia. Nie bójmy się. Szukajmy dobrych terapeutów, analizujmy nasze życie, poznajmy siebie samych, a wtedy łatwiej nam też będzie poznać innych - zaapelowała, zachęcając do skorzystania z pomocy terapeuty.

Budowa ośrodka Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży ma potrwać 2 lata i kosztować około 26 milionów. Placówka będzie specjalizować się w ratowaniu zdrowia psychicznego dzieci i znajdzie się w niej oddział pobytu stałego dla 32 pacjentów.

Więcej o: