Choć z ogrodem kojarzy się nam przede wszystkim wiosna i lato, w rzeczywistości, gdy zależy nam na jego pięknym wyglądzie w tych porach roku, musimy o to zadbać już jesienią. Jedną z ulubionych i nieodłącznych części naszej przydomowej przestrzeni są tuje. Jednak aby rzeczywiście móc cieszyć się ich nienagannym wyglądem, musimy w odpowiedni sposób o nie zadbać. Jakie więc powinniśmy zadać sobie pytanie? Wydaje nam się, że czas na małą lekcję ogrodnictwa – kiedy przycinać tuje?
Zanim dowiemy się tego, jak przyciąć tuje, zastanówmy się nad tym, po co właściwie to robimy. Przycięcia zwykle wymagają od nas te osobniki, które na co dzień tworzą żywopłot strzeżony. Wszystko zależeć będzie także od danego gatunku tui. Jednak warto wiedzieć, że tego typu zabiegi wpłyną na rośliny, zagęszczając gałązki, usuwając uszkodzone lub martwe pędy i zahamowując rozwój choroby. Do tego wszystkiego dołożymy także kwestie czysto estetyczne, dzięki którym nasza roślina naprawdę zdobi ogród.
Częstotliwość przycinania tui, tak jak wcześniej wspomnieliśmy, będzie zależała od gatunku. Niektóre rosną wolniej, drugie szybciej – to zależy od ich indywidualnych predyspozycji. Aby jednak nieco uprościć sobie decyzję, popatrzymy na dwa podstawowe gatunki tui:
Każdy z gatunków i należących do nich odmian ma swoje własne upodobania co do przycinania, podlewania, nawożenia i usytuowania w środowisku.
Pierwsze cięcie tui powinno przypaść na okres pomiędzy marcem a kwietniem, jeszcze przed okresem wegetacji. Drugie przycinanie najlepiej zaplanować na czerwiec, natomiast trzecie, ostatnie, na przełom lipca i sierpnia. Warto przy tym wszystkim dodać także, że pierwsze cięcie stosuje się wobec osobników sięgających powyżej 1,5 m. Pamiętajmy również o tym, by nigdy nie przycinać tui późną jesienią, ponieważ drzewka nie będą miały czasu na to, by zagoić rany przed okresem zimowym.
Przycinanie tui – wskazówki: