Co łączy sprawę Gabby Petito z zaginięciem Iwony Wieczorek? "Poszukiwania zamieniają się w makabryczną rozrywkę"

Sprawa Gabby Petito wzbudziła ogromne zainteresowanie internautów na całym świecie. Jednak wyjątkowe poruszenie oraz mobilizacja do poszukiwań youtuberki przypomniały o pewnym smutnym zjawisku. - Gdy w tajemniczych okolicznościach ginie biała kobieta, jej poszukiwania zamieniają się w makabryczną rozrywkę - powiedziała dziennikarka Gwen Ifill.

W ostatnich latach portale internetowe oraz media społecznościowe odgrywają ogromną rolę w przypadku niektórych zaginięć. Jeśli podchwycą sprawę, ta szybko pojawia się w świadomości odbiorców. To z kolei bardzo często przekłada się na pracę służb i zwiększenie ich determinacji. Tak też był w przypadku zaginięcia youtuberki Gabby Petito, o którym w ostatnim czasie zrobiło się głośno w mediach na całym świecie. 

Zobacz wideo Policyjne czynności ws. zaginięcia Iwony Wieczorek

Tajemnicza sprawa youtuberki

Gabby oraz jej chłopak w lipcu tego roku rozpoczęli podróż furgonetką po Stanach Zjednoczonych. 25 sierpnia youtuberka opublikowała ostatnie nagranie. Wcześniej bardzo aktywnie udzielała się w mediach społecznościowych. 11 września rodzice Gabby zgłosili jej zaginięcie. Historia szybko została nagłośniona w mediach i na portalach społecznościowych. Sprawą zainteresowali się internauci na całym świecie. 

W niedzielę 19 września FBI potwierdziło, że w parku narodowym Grand Teton w Wyoming odnaleziono ciało odpowiadające opisowi Petito. Ostatecznie okazało się, że była to poszukiwana blogerka. Koroner hrabstwa Teton Brent Blue ustalił, że śmierć Gabby Petito najpewniej była zabójstwem, jednak dokładna przyczyna nie została jeszcze ustalona. Obecnie trwają poszukiwania partnera blogerki - 23-letniego Briana Laundrie.

Nie każda sprawa może liczyć jednak na tak ogromny rozgłos i zainteresowanie. W stanie Wyoming, na terenie którego znaleziono ciało Gabby Petito, w ciągu ostatniej dekady zaginęło co najmniej 710 rdzennych mieszkańców. Większość z nich to dzieci. Żadna z tych spraw nie zyskała jednak takiego rozgłosu, jak historia zaginionej youtuberki.

Syndrom zaginionej młodej białej kobiety

Od lat możemy spotkać się z opinią, że zainteresowanie medialne oraz współczucie ludzi w przypadkach zaginięć jest zarezerwowane dla białych kobiet. Socjologowie nazywają to syndromem zaginionej białej kobiety (ang. missing white woman syndrome). Takie historie wzbudzają znacznie większe zainteresowanie niż zaginięcia mężczyzn, czy kobiet o innym kolorze skóry. A służby bardziej mobilizują się do działania, gdyż media i ich odbiorcy patrzą im nieustannie na ręce. Sprawy zyskują więc szansę na szybsze rozwiązanie. 

"Przypomina to o przerażającym zjawisku"

Sprawą Gabby Petito żyją media na całym świecie. Mało kto jednak zadał pytanie, dlaczego akurat ta historia wzbudziła aż takie zainteresowanie. Dlatego też w dyskusji na ten temat przypomniano słowa dziennikarki Gwen Ifill. Jej zdaniem internauci są o wiele bardziej skłonni angażować się emocjonalnie w historie zaginięć ofiar o białym kolorze skórze. Z kolei w innych przypadkach często zachowują zupełną obojętność.

- W USA każdego roku zgłaszanych jest setki tysięcy zaginięć. Około 17 tysięcy spraw pozostaje nierozwiązanych. Przypomina to o przerażającym zjawisku, jeśli chodzi o sposób, w jaki nasze społeczeństwo podchodzi do przemocy wobec kobiet. Gdy w tajemniczych okolicznościach ginie biała kobieta, jej poszukiwania zamieniają się w makabryczną rozrywkę. Z kolei gdy znikają lub umierają kobiety kolorowe (zwłaszcza czarne), ich historie są w dużej mierze ignorowane - podsumowała Gwen Ifill.

Co łączy sprawę Gabby Petito z zaginięciem Iwony Wieczorek?

W naszym kraju mechanizm ten wygląda nieco inaczej. Polska jest zdecydowanie mniej różnorodnym etnicznie krajem niż na przykład Stany Zjednoczone. Jednak w przypadku zaginięć, możemy zauważyć, że te, które najbardziej interesują ludzi, dotyczą młodych i atrakcyjnych kobiet. To na przykład sprawa Iwony Wieczorek, od której zaginięcia 16 lipca minęło już 11 lat. 19-latka bawiła się w jednym z klubów w Sopocie wraz ze znajomymi. W pewnym momencie pokłóciła się z koleżanką i postanowiła sama wrócić do domu. Sygnał telefonu Iwony urwał się przed godziną 4 rano na granicy Sopotu i Gdyni. Kamery monitoringu zarejestrowały dziewczynę, gdy szła deptakiem w okolicy Jelitkowa, w odległości około 20 minut do domu.

Policjanci do tej pory przesłuchali kilkuset świadków, sprawdzono również kilkanaście hipotez. Mimo że nie wyjaśniono, co stało się z 19-latką, historia nadal wzbudza zainteresowanie. Powstają na ten temat liczne artykuły, podcasty, a na forach internetowych toczą się dyskusje na ten temat. Podobnie jest w przypadku innych "medialnych" spraw dotyczących zaginięć młodych i atrakcyjnych kobiet - między innymi Magdaleny Żuk, Karoliny Kaczorowskiej, czy Ewy Tylman.

Więcej o: