Dlaczego oglądamy programy typu reality show? "Lubię porównywać się z uczestnikami"

Z tego typu programami jest trochę tak jak z disco polo. Niby nikt nie słucha, ale każdy kilka utworów zna. Dlaczego reality-show cieszą się taką popularnością? Zobaczcie, co odpowiedzieli nasi rozmówcy.

Reality show są różne i absolutnie nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. W niektórych uczestnicy szukają miłości, w innych poznajemy historię osób chwytające nas za serce, a jeszcze w innych oglądamy ich codziennie życie. Pewne natomiast jest, że tego typu programy cieszą się ogromną oglądalnością. Chyba każdy z nas choć raz słyszał o show "Z kamerą u Kardashianów". Na początku program był bardzo popularny jedynie w Stanach Zjednoczonych, ale od dobrych kilku lat cieszy się niezwykłą popularnością na całym świecie. W Polsce mamy również swoje reality show. Dlaczego tak chętnie je oglądamy? 

Zobacz wideo

"To pozwala mi się odstresować"

Magda na co dzień pracuje w korporacji. Jej praca jest dość stresująca i choć stara się zredukować ten stres za pomocą ćwiczeń, to czasem potrzebuje takiego resetu przed telewizorem. 

Uwielbiam oglądać "Królowe życia", choć wiem, że moi znajomi w pracy uważają ten program za płytki. To nie jest tak, że oglądam go namiętnie i zawsze w dniu premiery, ale zdarza mi się. Historie tych ludzi znacząco różnią się od mojego życia i może właśnie dlatego to pozwala mi się odstresować. Moja ulubiona postać? Zdecydowanie Iza. Uwielbiam ją za jej poczucie humoru, a z drugiej strony widać, że jest osobą bardzo rodzinną i przedsiębiorczą. Historia jej miłości jest naprawdę piękna, bo ze swoim mężem spotykają się od prawie 20 lat.

Magda 35 lat, Warszawa. 

"Kiedyś osoby z zespołem Downa mnie stresowały"

Maciek jest kurierem. W swojej pracy często spotyka się z różnymi osobami. Nie raz drzwi otwierały mu osoby z zespołem downa, zwykle jednak w asyście rodziców. Jak sam przyznał, wcześniej takie osoby go stresowały, bo tak naprawdę nie miał pojęcia jak się przy nich zachować. - "Wszystko zmieniło się, kiedy obejrzałem program Down the road" - mówi. 

Pamiętam, jak kiedyś podczas szukania czegoś do oglądania w telewizji, trafiłem na program "Down The Road. Zespół w trasie". To chyba był drugi odcinek pierwszego sezonu, nie pamiętam dokładnie. Niemniej jednak byłem zszokowany. Myślałem, jak to jest możliwe, że taki program w ogóle powstał. Chciałem przełączyć, ale ostatecznie zacząłem go oglądać. Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem, że osoby występujące u boku Przemka Kossakowskiego są wrażliwe jak my, mają swoje zdanie jak my i tak naprawdę niewiele różnią się od nas. To totalnie zmieniło moje zdanie na temat ludzi z zespołem downa. Od tego momentu był to mój ulubiony program i z niecierpliwością czekam na kolejny sezon.

Maciek 25 lat, Kraków. 

"Lubię porównywać się z uczestnikami"

Kasia jest księgową w dużej firmie i mieszka w Warszawie. Ma dwójkę dzieci i męża. Jej życie jest ustabilizowane i brak w nim, jak sama stwierdziła, jakiś wielkich szaleństw. Jaki program ogląda i dlaczego? 

W sumie oglądam dwa programy. Jest to "Love Island" i "Hotel Paradise". Jak widać tematyka tych show, jest bardzo do siebie zbliżona. Ludzie szukają tam miłości, choć osobiście wydaje mi się, że większość z nich idzie do takiego programu, żeby stać się popularnym. Lubię porównywać się z uczestnikami, ale nie patrząc na wygląd, a ich życie. Zwykle wychodzi na to, że ja naprawdę jestem szczęściarą, bo znalazłam miłość, mam cudowne dzieci i dobrą pracę. Nie muszę tego już szukać. Wiem, że gdybym była singielką nigdy nie odważyłabym się na obnażenie siebie w takim show. 

Kasia 32 lata, Warszawa. 

"Oglądanie innych ludzi, którzy oglądają telewizję, jest śmieszne"

Program, o którym opowiada Ania, może nie jest typowym reality show, ale jakby nie patrzeć, podglądamy ludzi w ich domach. Ania jest studentką i telewizję ogląda ze swoją współlokatorką. 

Uwielbiam oglądać Gogglebox! Mieszkam w Poznaniu z moją przyjaciółką Gosią i częściej wspólnie oglądamy jakieś seriale, ale nie w poniedziałek. To właśnie wtedy emitowane są premierowe odcinki show. Oglądanie innych ludzi, którzy oglądają telewizję, jest śmieszne i wiem, że niektórzy tego nie rozumieją, ale ja naprawdę to lubię. Mamy swoją ulubioną parę komentujących. Jest to Krzysztof Radzikowski i Dominik Abus. Nikt tak nas nie rozśmiesza jak oni. Czasem żartujemy, że też mogłybyśmy wziąć udział w takim programie. 

Ania, 20 lat Poznań.

A czy wam zdarza się oglądać takie programy? Lubicie je? Dajcie znać w komentarzach. 

Więcej o: