Na platformie Twitter mężczyzna o nazwie profilu Jamz udostępnił rachunek, który otrzymał za kolacje, na którą wybrał się w towarzystwie znajomych, w nowo otwartej restauracji Nusr-Et Steakhouse w Londynie. Jest to oczywiście lokal znanego w sieci szefa kuchni, który zasłynął nietypowym soleniem potraw podczas ich podawania. Choć idąc do takiego miejsca należy spodziewać się wysokich cen, to kwota, którą zobaczył na paragonie wprawiła go w osłupienie.
Jamz był zdumiony, że ich wspólna kolacja kosztowała aż 1812,40 funtów, czyli około 9600 zł. Jednak nie tylko sama kwota końcowa robi wrażenie. Otóż ceny niektórych pozycji, takich jak cola czy energetyk wydają się absurdalne. Z tego, co widać na paragonie, mężczyzna zapłacił m.in. 630 funtów (ok. 3300 zł) za stek, 44 funty (ok. 235 zł) za cztery Red Bulle czy 9 funtów (ok. 48 zł) za szklankę Coca-Coli. Jednak to wcale nie koniec kosztownych niespodzianek. Dodatkowo musiał jeszcze zapłacić za obsługę, którą wycenili na 236,40 funtów, czyli około 1200 zł.
Pod udostępnionym przez mężczyznę postem pojawiło się wiele komentarzy od internautek oraz internautów, którzy nie kryli oburzenia kwotą na paragonie:
Nigdy w życiu nie zapłaciłbym tej opłaty za usługę
I 630 funtów za stek? Ja bym odmówił płacenia i po prostu wyszedł. To jest niedorzeczne. Do tego jeszcze 44 funty za Red Bulle. Nonsens
To jest rabunek w biały dzień
W Londynie można zjeść o wiele lepiej za o wiele mniej. Nawet bary i restauracje w Harrods nie są tak drogie
W tym miejscu nie chodzi o potrawy, ani jedzenie. Chodzi o to, by być tam widzianym
Wszystko na tym rachunku jest nie tak. Ale 2 cole za18 funtów?
- czytamy.
Źródło: "Daily Mail"