Wiele osób uważa, że to właśnie dzięki roli Uli, w serialu "Brzydula" Julia Kamińska zyskała największą popularność. Z pewnością jest w tym ziarnko prawdy, ale warto podkreślić, że gwiazda jest nie tylko aktorką serialową, ale również filmową i teatralną. W nowym sezonie "Brzydula 2" Ula Cieplak (serialowa postać Kamińskiej) po raz kolejny przechodzi niesamowitą metamorfozę.
Przypomnijmy, że w drugiej części historii Marka Dobrzańskiego (Filip Bobek) i Uli Cieplak (Julia Kamińska) para doczekała się trójki dzieci, a Ula przez dłuższy czas nie mogła poradzić sobie z powrotem do sylwetki sprzed ciąży. Kiedy jej się to w końcu udało, widzowie serialu nie mogli oderwać od niej wzroku. Niestety, nie wszystkim spodobała się szczupła sylwetka gwiazdy.
W obecnych czasach wiele osób musi mierzyć się z body shamingiem. Ludzie czują się bezkarnie, komentując i oceniając wygląd innych. Nie da się ukryć, że dużo częściej z takim ocenianiem mierzą się osoby, które według innych, mają nadprogramowe kilogramy. Ale to się zmienia. Przekonała się o tym właśnie Julia Kamińska, która według niektórych obserwatorów jest już za szczupła, źle wygląda i powinna przytyć.
Pięknie, ale mogłabyś wrzucić z 3 kilo, bo niezdrowo już to wygląda.
- czytamy w komentarzach.
Julia Kamińska w wywiadzie udzielonym dla "Dzień Dobry TVN" skomentowała to w ten sposób.
To jest zawsze bardzo przykre... Nikt nie ma pojęcia, co się dzieje w moim życiu, bo może ja chcę tak wyglądać, a może wcale nie chcę tak wyglądać. Tego nie wie nikt.
Jedną z gwiazd, która podjęła walkę body shamingiem jest Patricia Kazadi, która jakiś czas temu wyznała, że od dłuższego czasu musi się z nim mierzyć. Artystka stworzyła nawet na swoim instagramie program "Kazadi Talks Positve", w którym rozmawia z zaproszonymi gośćmi na wyżej wymieniony temat. Wśród zaproszonych gości są specjaliści, ale również gwiazdy i osoby, które Patricii chciały opowiedzieć swoje często poruszające historie.