Shannen Doherty to znana amerykańska aktorka telewizyjna i filmowa, której międzynarodową sławę zapewniła rola Brendy Walsh w serialu telewizyjnym "Beverly Hills, 90210". W latach 90. była to jedna z najpopularniejszych produkcji dla nastolatków, która podbiła serca milionów widzów na całym świecie. Serial opowiadał o życiowych perypetiach nastolatków w LA, w tym bliźniąt Brendy i Brandona Walsh, którzy musieli przeprowadzić się z rodzicami do Kalifornii.
W 2015 roku Shannen Doherty publicznie wyznała, że wykryto u niej złośliwego guza w piersi, a rok później aktorka poddała się mastektomii. W 2017 roku podzieliła się radosną nowiną o powrocie do zdrowia i wydawało się, że najgorsze ma już za sobą. Niestety okazało się, że po trzech latach pojawił się nawrót choroby.
O nawrocie nowotworu Shannen Doherty poinformowała w 2020 roku publikując na swoim Instagramie post, w którym wyznała, że zdiagnozowano u niej nowotwór czwartego stopnia. Aktorka po raz kolejny podjęła leczenie i nie ma zamiaru dać za wygraną chorobie. Ostatnio pojawiła się w programie "Good Morning America", podczas którego powiedziała, że tym razem również się nie podda. Przyznała także, że mimo choroby stara się prowadzić normalne życie i korzysta maksymalnie z każdego dnia.
- Chciałabym pokazać i udowodnić, że to nie prawda, że osoby chore nie mogą pracować. Mogą i warto pokazać tym, którzy myślą inaczej, że się mylą. (...) Żyję swoim życiem. Spędzam dużo czasu z rodziną i przyjaciółmi. Cały czas pracuję i będę walczyć, by dalej żyć - podkreśliła w rozmowie z dziennikarką magazynu.
Shannen Doherty jest również aktywna na swoim Instagramie, gdzie regularnie informuje fanki oraz fanów o swoim stanie zdrowia. - Jestem tak wdzięczna za każdy dzień. Budzę się pobłogosławiona, że tu jestem. Że żyję. Że jestem otoczona bliskimi, którzy wciąż wzbogacają moje życie i jestem wdzięczna za wszystkich, którzy dzielą się ze mną swoją miłością i historiami - napisała w jednym z ostatnich postów.