Louise Rodhouse problemy z wagą miała już jako nastolatka. Tyła i chudła na przemian. W wieku 18 lat po raz pierwszy zaszła w ciążę. W tym okresie nie umiała poradzić sobie z podjadaniem. Jej dieta była bogata przede wszystkim we frytki i pizzę. Po narodzinach pierwszego dziecka okazało się, że kobieta waży 120 kilogramów.
Mimo że Louise bardzo chciała schudnąć, opieka nad małym dzieckiem i codzienne obowiązki utrudniały jej to zadanie. Wszystko zmieniło się jednak w czasie drugiej ciąży. Po tym, jak kobieta urodziła kolejne dziecko, schudła ponad 50 kilogramów. Niedawno wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się zmienić swoje nawyki i styl życia. W okresie drugiej ciąży Louise czuła się zbyt ciężko. W pewnym momencie usłyszała niepokojącą diagnozę. Okazało się, że u kobiety rozwinął się stan przedrzucawkowy, który stanowi zagrożenie dla mamy i dziecka.
Na szczęście dziecko urodziło się zdrowe. Jednak komplikacje, których Louise doświadczyła w czasie drugiej ciąży, zmotywowały ją do całkowitej zmiany stylu życia.
Po narodzinach pociechy kobieta zaczęła stopniowo wprowadzać zmiany w swojej diecie oraz stylu życia. Nie tylko zapisała się na siłownię, lecz także ściągnęła aplikację kontrolującą spożywane kalorie. Efekty pojawiły się bardzo szybko. Przez cały rok 2020 Louise traciła około kilograma tygodniowo. A nowy styl życia bardzo przypadł jej do gustu. Dzięki zdrowym nawykom zmieniało się nie tylko jej ciało, lecz także psychika. Kobieta czuła się znacznie lepiej. Wyznała, że dzięki ćwiczeniom nie myśli już wcale o podjadaniu.
Może cię także zainteresować: