Dlaczego kobiety rezygnują z siłowni? "Śledził mnie w drodze do domu"

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez firmę DNA Lean, aż 73 proc. z przepytanych kobiet wyznało, że nie czuje się komfortowo na siłowni. Najczęściej podawaną przez nie przyczyną były nachalne spojrzenia mężczyzn - taką odpowiedź podało aż 91 proc. respondentek.

Co więcej, wiele kobiet doświadczyło na siłowni różnych form napastowania ze strony płci przeciwnej. Kilka historii zdecydował się przytoczyć portal thetab.com.

Zobacz wideo

73 proc. kobiet nie czuje się komfortowo na siłowni z powodu zachowania mężczyzn

Jak relacjonuje w rozmowie z portalem 20-letnia Meghan, w trakcie studiów regularnie uczęszczała na siłownię. Jedno zdarzenie sprawiło jednak, że już więcej nie odważyła się na nią wrócić. Jak opowiada, podczas jednego z treningów zauważyła, że obserwuje ją starszy mężczyzna. Początkowo nie przejęła się jego zachowaniem, jednak gdy opuściła siłownię, okazało się, że mężczyzna śledzi ją w drodze do domu. Chcąc go zgubić, zaczęła krążyć wśród bocznych uliczek, jednak nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu, a mężczyzna wciąż podążał jej śladem. Wystraszona jego zachowaniem, wsiadła do jednego z przypadkowych autobusów, dzięki czemu udało się jej zgubić prześladowcę.

Z kolei 24-letnia Anna przyłapała mężczyznę na nagrywaniu jej podczas ćwiczeń. Kiedy zdała sobie z tego sprawę i spojrzała wprost na niego, nieznajomy "zrobił się czerwony na twarzy, opuścił telefon i zszedł z zajmowanego sprzętu, którego nie używał". Kobieta przyznała, że przez to wydarzenie poczuła się nieswojo i już więcej nie poszła na siłownię bez towarzystwa znajomej osoby.

The Best of New Beauty Ruszył plebiscyt "The Best of New Beauty 2021". Głosujcie na swoich ulubieńców

- Byłam w strefie wolnych ciężarów i zauważyłam, że na ławeczce w sąsiedniej strefie siedzi jakiś mężczyzna. (...) Podczas treningu cały czas się na mnie gapił, a w przerwach między seriami podchodził bliżej, by jeszcze lepiej mi się przyjrzeć - relacjonowała natomiast 21-letnia Sophie.

Ostatecznie, każda z nich zupełnie zrezygnowała z uczęszczania na siłownię.

Jak zauważa Ravi Davda, były trener personalny, nachalne spojrzenia i napastowanie ze strony mężczyzn jest jednym z powodów, dla którego kobiety decydują się na usługi wykwalifikowanych trenerów. - Miałem wiele klientek, właściwie jakieś 80-90 proc. wszystkich moich podopiecznych stanowiły kobiety. Dlaczego? Wiele z nich czuło się niekomfortowo na siłowni, zwłaszcza kiedy chciały potrenować w strefie wolnych ciężarów. Większość nie korzystałaby z tej strefy, gdyby mnie przy nich nie było. Myślę, że właśnie dlatego płaciły za moje usługi - chciały czuć wsparcie - stwierdził mężczyzna.

Rozmowy bez granic Narinder przyleciała do Polski z Indii. "Porzucenie swojej ojczyzny nigdy nie jest łatwe"

Więcej o: