Więcej takich tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Cezary i Edyta Pazurowie od lat tworzą jedno z najbardziej udanych małżeństw w polskim show-biznesie. I chociaż złośliwi nie wróżyli parze udanej przyszłości ze względu na dzielącą ich różnicę wieku, oni regularnie udowadniają, że wciąż łączy ich płomienne uczucie. Para wychowuje wspólnie troje dzieci: córki Amelię i Ritę oraz syna Antoniego. Aktor jest też ojcem dorosłej już dzisiaj Anastazji, którą po odejściu pierwszej żony, zmuszony był samotnie wychowywać. W jednym z ostatnich wywiadów z Żurnalistą Pazura postanowił opowiedzieć o ojcostwie, zdradzając przy tym okoliczności narodzin jego syna.
Przeprowadzający wywiad zauważył, że aktor czerpie ogromną radość z rodzicielstwa, na co ten postanowił przytoczyć historię porodu swojego syna, zdradzając, że to właśnie obecność przy narodzinach dzieci była dla niego niezwykle ważna.
Jak zdradził, poród syna trwał stosunkowo krótko i zaczął się w dość nietypowych okolicznościach. - Antek urodził się szybko. Wody odeszły w restauracji. Podchodzę do kelnera i mówię: "wie pan co, bo mojej żonie chyba wody odeszły, mogę prosić mopa?" A on mówi: "zaczęło się? idźcie stąd, idźcie stąd." Wyrzucił nas przerażony – zrelacjonował Pazura.
Stamtąd udali się do szpitala, gdzie niedługo później przyszedł na świat syn aktora. - Najważniejsze jak jesteś przy porodzie. To jest kosmos. Nie ma istnienia i ono się pojawia na twoich oczach na tym świecie. Masz świadomość, że ono jest w środku, ale dopiero jak zobaczysz… jestem ja, żona, położna, a to jest pyk… czwarta osoba - wyjawił poruszony Pazura.
Porozmawiajmy o urodzie. Wypełnij naszą ankietę TUTAJ