Więcej na ten temat przeczytasz na Gazeta.pl
O sprawie zmarłej 30-latki poinformowała radczyni prawna rodziny, Jolanta Budzowska. - Konsekwencje wyroku TK z 20.10.2020 r., sygn. K 1/20 w praktyce. Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny - przekazała Budzowska, wprost stwierdzając, że śmierć kobiety jest konsekwencją zeszłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Śmierć 30-latki poruszyła społeczeństwem, a w wielu polskich miastach odbyły się manifestacje pod hasłem "Ani jednej więcej". Historia kobiety wstrząsnęła także Kingą Rusin, która w Święto Zmarłych opublikowała na Instagramie poświęcony jej post. Do wpisu dołączyła wymowną grafikę, na której ciężarna kobieta otoczona przez księży i policję kopie swój własny grób.
- Bogobojni politycy pójdą dziś na groby i będą się żarliwie modlić. Obyście wtedy mieli przed oczami IZĘ, która zmarła niedawno będąc w 22. tygodniu ciąży, bo czekano, aż obumrze jej zagrożony śmiercią płód! Umarła i niestety wiele innych umrze, bo wy, religijni fanatycy, wyrachowani pisowscy politycy i członkowie pseudo-trybunału, stworzyliście okrutny system cierpień, który zamienił piękno dawania życia w koszmar - zaczęła poruszona, zwracając się do rządzących.
- W waszym fanatycznym systemie lekarze stanęli przed strasznym wyborem: ryzykować życie pacjentki w ciąży czy ryzykować trafieniem do więzienia w wyniku przepisów antyaborcyjnych i działań bezdusznych pisowskich prokuratorów. W waszym fanatycznym systemie kobiety nie tylko przeżywają piekło, zmuszane do rodzenia, skazanych i tak na śmierć, zdeformowanych płodów. One, będąc w ciąży, boją się czy w razie jakichkolwiek komplikacji ją przeżyją! W Waszym fanatycznym systemie my wszyscy jesteśmy bezsilni i możemy tylko z tej bezsilności krzyczeć! - kontynuowała wzburzona.
- Więc dziś, w Święto Zmarłych, obyście mieli przed oczami tę kobietę, która miałaby jeszcze przed sobą całe życie, gdybyście nie byli zwykłymi idiotami i sadystami, którzy cofnęli nas do średniowiecza. #anijednejwięcej - zakończyła.
W komentarzach pod postem zaroiło się od komentarzy równie poruszonych fanów i fanek dziennikarki, którzy dziękowali jej za odwagę i zabranie głosu w tak ważnej społecznie sprawie.