Prawo aborcyjne w katolickich krajach Europy. Jak wypadają na tle Polski?

Rok 2021 przyniósł zmiany w prawie aborcyjnym niektórych państw europejskich. Jeden z największych przełomów to referendum w San Marino. Po ponad 150 latach aborcja w tym kraju stała się legalna. Z kolei na Malcie po raz pierwszy podjęto próbę zmiany prawa, które jest najbardziej restrykcyjne w całej Unii Europejskiej.

Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl

W ostatnich tygodniach w naszym kraju toczą się liczne dyskusje na temat aborcji. Ogromne poruszenie wywołała śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta trafiła do szpitala z tak zwanym bezwodziem w 22. tygodniu ciąży. Niestety pacjentka zmarła z powodu wstrząsu septycznego. Wcześniej lekarze czekali na obumarcie płodu. Zdaniem wielu osób zadziałał efekt mrożący po wyroku Trybunały Konstytucyjnego. 

Zobacz wideo kOto do czego prowadzi całkowity zakaz aborcji. Salwador ostrzeżeniem dla Polaków:

Stanowisko Kościoła katolickiego w sprawie przerywania ciąży jest jasne. Kościół naucza, że zarodek ludzki od momentu poczęcia jest człowiekiem, który ma takie samo prawo do życia jak człowiek już narodzony. Stanowisko kościoła jest sprecyzowane w Kodeksie prawa kanonicznego z 1983 roku, a dokładnie w kanonach 2270 oraz 2274:

Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia.
Ponieważ embrion powinien być uważany za osobę od chwili poczęcia, powinno się bronić jego integralności, troszczyć się o niego i leczyć go w miarę możliwości jak każdą inną istotę ludzką.

Po ubiegłorocznym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który doprowadził do niemal całkowitego zakazu aborcji w Polsce, duchowni nie kryli zadowolenia. Arcybiskup Marek Jędraszewski mówił "o wielkiej odwadze i rzetelności sędziów TK". - "Tą decyzją stwierdzono, że koncepcja 'życia niewartego życia' stoi w jaskrawej sprzeczności z zasadą demokratycznego państwa prawnego" - napisał z kolei w oświadczeniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Prawo aborcyjne w katolickich krajach Europy

Nie ma wątpliwości, że Kościół katolicki ma wpływ na życie w naszym kraju. A jak sytuacja wygląda w innych katolickich krajach Europy? W wielu miejscach przepisy aborcyjne są zaskakująco liberalne. Jeden z najciekawszych przykładów to Włochy. Aborcja jest w tym kraju legalna od 1978 roku. Kobieta ma prawo podjąć decyzję aż do 90. dnia ciąży. Może ją uzasadnić przesłankami społecznymi, zdrowotnymi lub ekonomicznymi. Co istotne, zabieg jest wykonywany po wcześniejszych konsultacjach na koszt państwa. Z kolei w Hiszpanii aborcja na życzenie matki jest legalna do 14. tygodnia ciąży. W późniejszym okresie jest możliwa w sytuacji, gdy występuje zagrożenie życia kobiety lub w przypadku uszkodzenia płodu.

Ciekawy przykład stanowi Irlandia. Przełomowy był w tym przypadku rok 2012. Savita Halappanavar, 31-letnia dentystka, zmarła, gdyż odmówiono jej terminacji ciąży. Przyczyną śmierci  był wstrząs septyczny, zakażenie bakterią E.coli oraz poronienie w 17. tygodniu ciąży. Gdy sprawę śmierci Savity nagłośniono, w kraju organizowano czuwania i protesty. Wówczas narodził się ruch mający na celu liberalizację restrykcyjnego prawa. 

W końcu w 2018 roku prawo aborcyjne w Irlandii zostało całkowicie zmienione. Referendum obaliło zapisy konstytucji z 1983 roku, które zrównywały życie matki z życiem płodu. Obecnie prawo dopuszcza podjęcie decyzji przez kobietę do 12. tygodnia ciąży. W późniejszym okresie aborcja jest możliwa w przypadku zagrożenia życia i zdrowia kobiety oraz trwałych uszkodzeń płodu. 

Protesty po śmierci Savity Halappanavar Savitę zabił zakaz aborcji. To był początek końca drakońskiego prawa

Zmiany w katolickich państwach Europy

Rok 2021 przyniósł w tej kwestii sporo zmian. W czerwcu Parlament Europejski przyjął raport wzywający kraje Unii Europejskiej do zapewnienia kobietom powszechnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji. - Aborcje wykonywane potajemnie są niebezpieczne dla zdrowia kobiet, często prowadząc do śmiertelnych konsekwencji. Dlatego wzywamy do dekryminalizacji aborcji we wszystkich państwach członkowskich UE - mówił wówczas Chorwat Predrag Fred Matić, który pilotował rezolucję w Parlamencie Europejskim. 

W tym samym miesiącu odbyło się referendum na Gibraltarze, gdzie katolicy stanowią ponad 70 procent ludności. Do tej pory przerywanie ciąży było tam nielegalne. Wyjątek stanowiła jedynie sytuacja zagrożenia życia matki. Ciężarnej oraz osobom, które pomogłyby jej przeprowadzić zabieg, groziło dożywotnie więzienie. Zgodnie z nowymi przepisami kobieta może usunąć ciążę do 12. tygodnia, jeśli jej zdrowie fizyczne lub psychiczne je zagrożone. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 62 procent głosujących. 

Z kolei we wrześniu media na całym świecie obiegła informacja o referendum aborcyjnym w San Marino. Ponad 77 procent uczestników głosowania opowiedziało się za dopuszczenia aborcji do 12. tygodnia ciąży. Z kolei po upływie tego okresu przerwanie ciąży byłoby możliwe w przypadku zagrożenia życia matki lub gdy wady rozwojowe płodu stwarzają poważne zagrożenie dla zdrowia fizycznego lub psychicznego kobiety. 

Taka liberalizacja przepisów oznaczała upadek jednego z ostatnich bastionów restrykcyjnych przepisów aborcyjnych w Europie. W San Marino zakaz aborcji wprowadzono w 1865 roku. Nie była od tego czasu dopuszczalna w żadnym przypadku z wyjątkiem zagrożeniem życia matki. 

"Nie ma tu żadnych gdybań i ale"

Wiosną tego roku pojawiła się także nadzieja na zmianę restrykcyjnych przepisów obowiązujących na Malcie. Na początku maja niezależna deputowana Marlene Farrugia przedstawiła w parlamencie projekt ustawy w sprawie depenalizacji aborcji. Zakładał usunięcie trzech artykułów z kodeksu karnego, zgodnie z którymi każdy, kto ubiega się o aborcję lub pomaga w jej przeprowadzeniu, może zostać skazany na karę do trzech lat więzienia. Jednak prezydent Malty George Vella odmówił podpisana ustawy.

- Nie mogę powstrzymać władzy wykonawczej przed podejmowaniem decyzji, to należy do parlamentu. Ale mam swobodę, jeśli nie zgadzam się z projektem ustawy, by zrezygnować i powrócić do domu, nie stanowi to dla mnie problemu - stwierdził polityk. Poza tym został zapytany także o to, czy jego zdaniem istnieją przypadki, w których aborcja powinna być legalna. - Zabiłeś albo nie zabiłeś, nie może być półśmierci. Wyrażam się bardzo jasno, nie ma tu żadnych gdybań i ale - dodał.

Maltańskie restrykcyjne prawo aborcyjne obowiązuje od 1981 roku. Za usunięcie ciąży kobiecie grożą nawet trzy lata pozbawienia wolności. Spory wpływ na takie podejście ma przywiązanie Maltańczyków do tradycji rzymskokatolickiej. Na wyspie, którą zamieszkuje 514 tysięcy osób, znajduje się ponad 400 kościołów. Poza tym ogromną popularnością cieszą się placówki szkolne, które prowadzone są przez Kościół katolicki. Nauczycielami dzieci są więc księża i zakonnice. 

W tym przypadku trudno liczyć obecnie na jakąkolwiek liberalizację prawa. Warto jednak podkreślić, że projekt wspomnianej ustawy był pierwszą próbą, by zmienić ten stan rzeczy. 

Zdecydowana większość Polek chce prawa do aborcji Zdecydowana większość Polek chce dostępu do aborcji. Wyniki badań

Może cię także zainteresować:

Więcej o: