Polska TikTokerka przestrzega przed oszustami w sklepach. "Prześlijcie to wszystkim kasjerom"

Polska TikTokerka na co dzień pracująca w sklepie "Żabka" została oszukana metodą "na 200 złotych". Dziewczyna w swoich social mediach opisała całą sytuację, która była dla niej dużym zaskoczeniem. Teraz przestrzega innych kasjerów.

Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl

Choć coraz częściej słyszmy o internetowych oszustach, którzy wykorzystują niewiedzę ludzi, to zdarzają się również złodzieje, którzy stosując swoje sztuczki, w bardzo łatwy sposób mogą nas po prostu okraść. Przekonała się o tym TikTokerka Aleksa Narcyza, która dała się jednemu z nich nabrać.

Zobacz wideo

TikTokerka została oszukana metodą "na 200 złotych". Teraz ostrzega innych 

Aleksa przyznaje w nagraniu, że popełniła niezłą wtopę i na początku nie zorientowała się, że została oszukana. Dopiero po obejrzeniu nagrania z monitoringu zobaczyła, co jej się przydarzyło. Niestety ten błąd będzie kosztował ją 100 złotych, które będzie musiała oddać z wypłaty

Jak wyglądała cała sytuacja? Klient kupił papierosy za około 14 złotych. Chcąc zapłacić, dał kasjerce 200 złotych. TikTokerka wydała mu resztę. Później wyciągnął dokładnie taki sam banknot, jakim zapłacił i poprosił kasjerkę o rozmienienie na mniejsze nominały. Następnie klient pokazał, że ma więcej drobnych i czy może je również wymienić, ale tym razem na banknot stu złotych. To właśnie w tym momencie zaczęła się cała kradzież. Złodziej przez całe zamieszanie odwrócił uwagę dziewczyny, dając jej o 10 zł za dużo. W trakcie całej sytuacji stwierdził, że on jednak woli to 200 złotych w jednym banknocie, a nie tak jak do tej pory mówił w kilku o mniejszych nominałach. Oddał kasjerce sto złotych i tak Aleksa była stratna o taką właśnie kwotę. 

Nagranie możecie obejrzeć tutaj.

Aleksandra ŻebrowskaOla Żebrowska pokazała, co robi, "kiedy bąbelek niszczy dom". Fanki płaczą ze śmiechu

Aleksa przestrzega innych 

TikTokerka przyznaje, że musiała kilkukrotnie obejrzeć nagranie z monitoringu, żeby zobaczyć, w którym konkretnie momencie oszust ją okradł. Na TikToku napisała: 

Uważajcie! Przesyłajcie (przyp. red. nagranie) znajomym pracującym na kasach, żeby wiedzieli, o co chodzi.

Niestety, nie jest to pierwszy taki przypadek kradzieży. W sieci można znaleźć sporo podobnych historii. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że złodzieje prawdopodobnie wciąż będą oszukiwać metodą "na 200 złotych". 

Kasia TuskKasia Tusk o sytuacji aborcyjnej w kraju "Tyle razy czytałam o tym, że przesadzam"

Więcej o: