Więcej o show-biznesie przeczytacie na Gazeta.pl
Dagmara Kaźmierska szturmem podbiła polski show-biznes, pomimo swojej przeszłości. Największą sławę przyniósł jej program "Królowe życia" emitowany na TTV, w którym Dagmara występuje od pierwszego sezonu. Dzięki swojej osobowości widzowie ją pokochali. Widać to po jej social mediach, gdzie śledzi ją ponad milion fanów. Niedawno Kaźmierska wydała książkę, w której opisała swoje życie, a także jego mroczne momenty.
Dagmara Kaźmierska w więzieniu spędziła 14 miesięcy. Wyrok odsiadywała za sutenerstwo, a wydział sprawiedliwości nie miał żadnych wątpliwości, że jest winna. Innego zdania jest jej syn Conan, który powiedział tak:
Tak naprawdę to moja mama zawsze twierdziła, że mam do niej żal. A ja nigdy go nie miałem i nigdy nie miałem jej tego za złe, ponieważ byłem pewien i wiedziałem, że siedzi za niewinność. I tyle. Co innego mam powiedzieć? Jestem pewien, że to wszystko robiła po to, żeby mi zapewnić dobrą przyszłość, więc o co mam mieć do niej pretensje? O to, że dla mnie pracowała?
Conan nie miał lekko w tamtym okresie. Rówieśnicy określali jego mamę jako dziw** i wypominali mu, że jego ojciec siedzi za morderstwo. - "Kiedy mnie zamknęli, dla Conana zaczął się horror. Psychika siadła mu zupełnie. (...) Conan nie był przygotowany na to, że mnie zabraknie, bo wcześniej nie rozstawaliśmy się ani na moment. Conan nigdy nie obudził się, żeby mnie przy nim nie było. Nie znał tego uczucia, że mamy nie ma blisko" - wspomina Kaźmierska w swojej biografii "Prawdziwa historia Królowej Życia".
Dagmara Kaźmierska podczas odsiadki pisała do syna kilka pocztówek dziennie, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że nic nie jest w stanie zastąpić mu bliskości mamy.
Dlatego kiedy mnie zabrakło, nic nie mogło mu mnie zastąpić. Z więzienia pisałam do niego codziennie po kilka pocztówek, żeby wiedział, że cały czas sercem jestem blisko, że ciągle o nim myślę. A on cały czas nosił ze sobą te kartki starannie zapakowane. Nigdy się z nimi nie rozstawał.
Sytuacja, która miała miejsce lata temu, odbiła się na psychice Conana. Z grzecznego chłopca zmienił się w trudne dziecko, które miało coraz więcej problemów w szkole z rówieśnikami. Jednym z najtrudniejszych momentów był szkolny "Dzień Mamy", podczas którego wszyscy świętowali z bliskimi, a on był sam.
Dzień Matki okazał się dla niego zbyt trudny do przeżycia-przedstawienie w szkole, obecne wszystkie mamy, a on bidny sam... Z grzecznego chłopca zrobiło się "trudne dziecko". Dokuczał innym, nawet dziewczynkom. Dzieci nie chciały się z nim kolegować. Wiem, że wyżywał się na rówieśnikach za to, że nie było przy nim mamy. A oni nie pozostawali mu dłużni.
Wszystko wskazuje jednak na to, że ten burzliwy okres ma już za sobą, bo obecnie Conan studiuje medycynę. Chłopak zastanawia się nad wyborem specjalizacji pomiędzy chirurgią plastyczną a psychiatrią.