Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Krystyna Janda w jednym z wywiadów otwarcie przyznała, że popiera wprowadzenie obostrzeń dla osób niezaszczepionych. - Ja jestem absolutnie za tym, żeby stworzyć obostrzenia. Ludzie, którzy nie są zaszczepieni, nie powinni chodzić do pracy – wyznała ze szczerością artystka. Jak się okazuje, podobne zdanie ma także Grażyna Wolszczak.
– Szczerze? Wiem, że to nie jest popularny pogląd, ale ja bym była za takimi restrykcjami jak w innych krajach, czyli aby wpuszczać do miejsc publicznych, tam, gdzie się gromadzą ludzie, osoby zaszczepione – wyznała w rozmowie z portalem "Jastrząb Post".
- Towarzyszą nam ogromne nerwy, że znowu się powtórzy historia i że pozamykają teatry. To będzie naprawdę mega trudne, żeby tak już nie histeryzować - argumentowała aktorka, zaniepokojona gwałtownie rosnącą liczbą zachorowań na COVID-19.
19 listopada Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 23 242 nowe przypadki zakażenia koronawirusem w Polsce. Jak jednak zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, polski rząd nie planuje wprowadzenia nowych obostrzeń. - Nie zaostrzymy restrykcji, stawiamy na egzekucję obecnych - powiedział minister.