Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Sarah Pattison podzieliła się swoją historią w mediach społecznościowych, chcąc stać się inspiracją dla innych osób borykających się z nadwagą. W wieku 26 lat ważyła 108 kilogramów, a wszystkiemu winna była niezdrowa dieta. Jak przyznaje Pattison, głównym składnikiem jej jadłospisu były fast-foody, od których była wręcz uzależniona.
- Czułam się fatalnie, ciągle byłam ospała i po prostu nie chciało mi się gotować, więc kupowałam gotowe dania na wynos i wpychałam je w siebie - tłumaczy w rozmowie z magazynem "Metro". Do zmiany nawyków żywieniowych i walki o swoje zdrowie zmotywował ją dopiero wybuch pandemii i informacja o tym, że osoby otyłe gorzej radzą sobie z zakażeniem.
- Zawsze chciałam schudnąć, ale kiedy powiedziano mi, że muszę szybko przyjąć szczepionkę, bo COVID może być w moim przypadku śmiertelny, wówczas zapaliła się u mnie czerwona lampka - przyznaje Pattison, która w kwietniu 2021 roku zdecydowała się przejść na dietę pod okiem specjalisty.
Kobieta nie ukrywa, że początki były dla niej niezwykle trudne, jednak wraz z kolejnymi spadającymi kilogramami przybywało jej motywacji i z czasem do diety dołączyła także regularne ćwiczenia. Dzięki zmianie nawyków Pattison udało się zrzucić już 40 kilogramów.
- Czuję się o wiele lepiej, w końcu znów mam energię. Nadwaga zabrała mi życie towarzyskie, bałam się wychodzić z domu, unikałam zdjęć… Teraz znowu chętnie do nich pozuję, a moi przyjaciele, którzy zobaczyli mnie po lockdownie, ledwie mnie poznali - podsumowuje Sarah.