Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Najjjka to katolicka influencerka, której filmy na TikToku odtworzono już 7 milionów razy. Swoje kanały w mediach społecznościowych wykorzystuje, by ewangelizować innych. W ostatnim czasie jest o niej coraz głośniej. Wszystko dlatego, że wygłaszane przez nią treści stoją zazwyczaj w sprzeczności z aktualną wiedzą medyczną i psychologiczną. Przykładowo, jakiś czas temu influencerka wypowiedziała się na temat seksu przedmałżeńskiego. Jej zdaniem, jeśli się pojawia, odbiera szansę na udane życie małżeńskie.
Niedawno Najjjka odniosła się do śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. - Bardzo dobrze, że tak się stało! Bo mimo wszystko to nie ludzie mają decydować o tym, które dziecko przeżyje, a które nie. To nie my o tym decydujemy, ludzie pro-life, tylko wy, jakieś pro-choice'y itd. Kto wam zezwolił na takie traktowanie życia? - mówi na filmie Najjjka.
Nagranie zostało udostępnione na profilu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Niestety film udostępniony na Facebooku w pewnym momencie się ucina. A sama zainteresowana twierdzi, że jej wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Co istotne, nie możemy tego sprawdzić, gdyż filmu nie mam już na jej profilu.
Najjjka odniosła się do sprawy na kolejnym nagraniu. Podkreśliła, że jest jej przykro, że Izabela zmarła, ale ona konsekwentnie skupia się na ochronie życia poczętego. Dodała także, że słowa "i bardzo dobrze" odnosiły się do tego, że lekarze czekali na obumarcie płodu. - Dlaczego wszyscy skupiają się tylko na życiu tej kobiety, a nikt nie skupia się na życiu tego dziecka? - pyta na innym filmie.
Ośrodek poinformował, że do prokuratury wpłynęło już zawiadomienie w tej sprawie. Katolicka influencerka może odpowiedzieć za swoje słowa w ramach artykułu 255 Kodeksu Karnego, który mówi m.in. o publicznym nawoływaniu do popełnienia przestępstwa, pochwalaniu przestępstwa lub występku, za które może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Tiktokerka posługująca się pseudonimem "Najjjka" publicznie pochwalała przestępstwo, jakim było nieudzielenie pomocy pani Izabeli, która trafiła do szpitala w Pszczynie, gdzie zmarła
- napisał OMZRiK na Facebooku.
Śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny poruszyła wiele osób. Kobieta pod koniec października tego roku trafiła do szpitala z tak zwanym bezwodziem w 22. tygodniu ciąży. Niestety pacjentka zmarła z powodu wstrząsu septycznego. Wcześniej lekarze czekali na obumarcie płodu. Zdaniem wielu osób zadziałał efekt mrożący po wyroku Trybunały Konstytucyjnego.