Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Zanim książę Harry odnalazł szczęście u boku Meghan Markle, z którą zdecydował się założyć rodzinę, spotykał się m.in. z Florence St George, która po latach zdecydowała się udzielić szczerego wywiadu na temat związku z księciem Sussex.
Para spotykała się ze sobą w 2011 roku i chociaż ich związek trwał zaledwie dwa miesiące, kobieta przyznała, że kosztował ją wiele stresu. W rozmowie z "Stella Magazine" modelka wyznała, że wraz z początkiem jej relacji z księciem, zakończyła się jej prywatność.
- Nowe doniesienia pojawiały się w prasie niemal codziennie, moi szkolni przyjaciele byli przesłuchiwani, a przed moimi drzwiami stali fotoreporterzy - wspomina, przyznając, że ciągłe życie na świeczniku było dla niej nie do zniesienia. - Ogarniał mnie wówczas ogromny strach przed kamerami i niepokój. (...) Chylę czoła tym, którzy radzą sobie z takim stylem życia. Ja wiedziałem, że nie dam rady. (...) To było przerażające. Szybko stwierdziłam, że to nie dla mnie - przyznała ze szczerością.
- Chociaż wtedy wydawało się to smutne, cieszę się, że ten związek trwał tak krótko - skwitowała.
Florence St George od 2013 roku jest żoną multimilionera Henry'ego St Georga, a jej największą pasją jest garncarstwo. Wcześniej kobieta zajmowała się modelingiem.