Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W okresie jesiennym i zimowym w wielu domach często pojawia się problem zaparowanych okien i skraplającej się na nich wody. Ich domownicy często mylnie myślą, że parowanie okien jest związane z wadą stolarki okiennej. Jest to jednak błędny trop. Wyjaśniamy, skąd bierze się problem i jak go rozwiązać.
Jak często mylnie myślą osoby posiadające problem wody skraplającej się na oknach nie wydobywa się ona z szyby. Pochodzi ze skroplenia wilgoci z powietrza wewnątrz naszego mieszkania. Zjawisko to określamy przekroczeniem punktu rosy. Mamy z nim do czynienia nie tylko w chłodniejsze pory roku gdy gdy powstają skroplenia na naszych szybach i ścianach. Latem gdy wyjmujemy zimną wodę z lodówki, również go doświadczamy.
Należy zapamiętać, że im większa wilgotność powietrza wewnątrz mieszkania tym przy wyższej temperaturze skrapla się para na przegrodach budowlanych, czyli ścianach i szybach.
Na skraplającą się wodę na oknach czy ścianach istnieje kilka sposobów:
Wszystko zależy od intensywności zjawiska. Jednak w skrajnych przypadkach na powierzchni szyb może pojawiać się lód. Ilość pary może być też na tyle duża, że będzie prowadzić do trwałego zawilgocenia drewnianych ram okiennych i rozwoju pleśni budowlanej. A to już stanowi realne zagrożenie dla naszego zdrowia.