Dorota Wellman dosadnie o Agacie Dudzie. "Nie interesuje mnie, co ma do powiedzenia"

Dorota Wellman w rozmowie z Magdą Mołek ze szczerością przyznała, że nie byłaby zainteresowana przeprowadzeniem wywiadu z Agatą Dudą. - Jeżeli nie wykorzystuje się żadnej swojej szansy, tylko pełni funkcje czysto reprezentacyjne, pokazuje się, kiedy musi, albo wyjeżdża z biurem podróży ze swoim mężem - to w ogóle mnie nie interesuje, co ma do powiedzenia - powiedziała wprost.

Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl

Dorota Wellman jest jedną z najbardziej cenionych polskich dziennikarek, która zasłynęła z bezkompromisowości i ciętego języka. Prezenterka gościła ostatnio w programie Magdy Mołek "W moim stylu", gdzie poruszyły m.in. temat aktualnej sytuacji kobiet w naszym kraju.

Zobacz wideo

Dorota Wellman o Agacie Dudzie

Na początku wywiadu, Mołek zapytała dziennikarkę o to, z czego jej zdaniem wynika łatwość, z jaką w obliczu obecnego kryzysu, zamyka się usta Polkom. - Kobiety są same sobie winne, bo dają sobie te usta zamknąć, czego zupełnie nie rozumiem. Boją się własnego cienia, wygłaszać własne poglądy. Uważają, że zostaną za to ukarane (...) Mają w sobie wielką odpowiedzialność za rodzinę, za to, że może się zdarzyć coś, co zaszkodzi nie tylko mnie, ale moim bliskim. I to może hamować kobiety przed otwartością i wygłaszaniem swojego zdania głośno i wyraźnie - stwierdziła dziennikarka.

Ile płacimy za dodatkowe usługi? Netflix, Spotify, manicure, siłownia. Ile wydajemy na dodatkowe przyjemności?

Gospodyni programu postanowiła przy okazji poruszyć też z nią temat Agaty Dudy, którą nazywa się "milczącą pierwszą damą". Wellman ze szczerością przyznała, że nie interesuje jej postać prezydentowej i nie chciałaby przeprowadzić z nią wywiadu. - Nie chcę rozmawiać z Agatą Dudą. Nie interesuje mnie, co ma do powiedzenia - odpowiedziała szczerze, zapytana o to, jakie pytanie zadałaby małżonce prezydenta, gdyby miała możliwość przeprowadzenia z nią rozmowy.

Dziennikarka argumentowała, że w jej opinii Agata Duda nie wykorzystuje możliwości i przywilejów, jakie zapewnia jej zajmowane stanowisko. - Jeśli ktoś pełni w państwie taką funkcję, jest pierwszą damą, ma taką możliwość, taką życiową szansę, żeby zrobić wiele dobrych rzeczy i nie wykorzystuje tej sytuacji do tego, by zajmować się istotnymi sprawami kobiet, dzieci, rodzin. Żeby nie tylko prezentować się w pięknych sukniach na Dożynkach, tylko zrobić coś naprawdę dobrego dla szkolnictwa, kiedy jest się nauczycielem. Jeżeli nie wykorzystuje się żadnej swojej szansy, tylko pełni funkcje czysto reprezentacyjne, pokazuje się, kiedy musi, albo wyjeżdża z biurem podróży ze swoim mężem - to w ogóle mnie nie interesuje, co ma do powiedzenia - powiedziała wprost.

Jennifer Aniston Jennifer Aniston o bezdzietności. "Nie masz pojęcia, co dzieje się z moim zdrowiem"

Więcej o: