Więcej ciekawostek o gwiazdach znajdziecie na Gazeta.pl
Rebel Wilson niedawno udzieliła wywiadu dla BBC, w którym opowiedziała między innymi o tym jak jej współpracownicy zareagowali na jej metamorfozę. Jak się okazało, nie byli oni zachwyceni tym, że gwiazda zaczęła chudnąć, bo bali się, że nikt nie będzie zainteresowany obsadzaniem jej w filmach, w końcu zarabiała miliony jako "zabawna grubaska". Teraz aktorka przyznała, że w swojej karierze była molestowana.
Gwiazda ujawniła, że była molestowana przez osoby z branży filmowej. Pierwsza sytuacja miała miejsce, kiedy Rebel Wilson miała 20 lat i przebywała w pokoju hotelowym w Australii. Wtedy umówiła się ze znanym reżyserem. Jak sama przyznała, myślała, że to spotkanie będzie miało charakter zawodowy.
Myślałam, że będę miała spotkanie w sprawie filmu, ale on cały czas dolewał mi alkoholu i namawiał, żebym piła więcej.
- wspomina.
Podczas spotkania do reżysera zadzwoniła jego żona, która wpadła w furię, jak usłyszała, że mężczyzna jest w pokoju z aktorką. - "Zaczęła krzyczeć: "Jesteś z Rebel w tym pokoju hotelowym, zamierzałeś się z nią przespać!". Myślałam wtedy: "O mój Boże, o co chodzi? Co się dzieje?" - wyznała. Rebel Wilson szybko wyszła z pokoju i nigdy więcej nie wspominała o tej sytuacji.
Do drugiego incydentu doszło na planie filmowym w Los Angeles, kiedy gwiazda została zaproszona do przyczepy jednego z aktorów. "Kolega" po fachu miał zdjąć spodnie, gdy weszła do przyczepy i nakłonić ją do stosunku. W tym samym czasie jego koledzy mieli nagrywać całą sytuację swoimi smartfonami.
Niestety, co jakiś czas w mediach pojawiają się informacje na temat molestowanych aktorek. Choć Rebel Wilson nie przyznała, kto dopuścił się tego czynu wtedy w hotelowym pokoju w Australii, to w branży filmowej rzeczywiście było sporo takich przypadków. Od kilku lat sporo mówiło się o producencie filmowym Harveyu Weinstein, którego wiele kobiet oskarżało o molestowanie seksualne. Producent został skazany 24 stycznia 2020 na 23 lata więzienia za popełnione czyny.