Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Promienie słoneczne, zanieczyszczenia czy nawet kurz, który osiada na firankach, może sprawić, że z czasem zaczną one tracić swój śnieżnobiały kolor. Kiedy zwykły proszek przestaje sobie dawać radę, warto sięgnąć po kilka domowych sposobów na odświeżenie wyglądu firanek. Niezależnie od tego, po którą z poniższych metod sięgniemy, należy pamiętać, że firanki pierzemy bez wirowania w maksymalnie 30 stopniach. Warto również przed włożeniem do pralki, złożyć firankę w kostkę bądź umieścić w specjalnym woreczku.
Wybielanie firanek sodą oczyszczoną możemy wykonać na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest przygotowanie w dużej misce roztworu, do którego potrzebujemy 500 g sody na 10 l wody. W takiej mieszance moczymy firankę przez kilka godzin, a następnie pierzemy ją w tradycyjny sposób. Nieco szybszym sposobem jest dodanie sody oczyszczonej do szufladki w pralce. Poza odzyskaniem koloru firanki będą również delikatniejsze w dotyku, dzięki zmiękczającym właściwościom sody.
Sodę oczyszczoną możemy zastąpić także proszkiem do pieczenia. Całe opakowanie należy rozpuścić w 5 l wody i w takim roztworze namaczać firanki przez kilka godzin. Podobny efekt osiągniemy rozpuszczając w wodzie pięć rozpuszczonych tabletek aspiryny.
Kolejny sposób nie wymaga użycia pralki. Do 10 l wody dodajemy cztery łyżki soli kuchennej lub pół szklanki octu. Po kilkugodzinnym namaczaniu, płuczemy firanki i zawieszamy je na karniszu do ich całkowitego wyschnięcia. Ten sposób sprawdzi się także w przypadku firanek wykonanych ze sztucznych włókien.
Trochę soku z cytryny możemy dodać do prania lub do miski z wodą i namaczać firankę przez kilka godzin. Po zastosowaniu tej metody zaleca się wywiesić firankę na słońce, aby jeszcze bardziej rozjaśniała. Sok z cytryny nie tylko nada firankom bielszego koloru, ale też pomoże pozbyć się zapachu dymu papierosowego.