Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
W niedzielę, 19-stego grudnia, odbyła się kolejna już edycja Eurowizji Junior. W tym roku Polskę w konkursie reprezentowała Sara Egwu-James, która swoim występem zachwyciła międzynarodową publiczność. I chociaż ostatecznie 13-latka zajęła drugie miejsce, wciąż zbiera liczne komplementy zarówno od Polaków, jak i zagranicznych fanów. Jak się jednak okazuje, nastolatka nie uniknęła też fali hejtu, jaka spłynęła na nią jeszcze przed finałem popularnego konkursu.
Idealne zdjęcie portretowe? Trzymaj się tych kilku zasad:
- Ja: ekscytuję się Eurowizją i tym, że będę reprezentować mój kraj - Polskę - na arenie międzynarodowej. [Tymczasem] Polacy (niektórzy): "Taka trochę mało polska jesteś, ci powiem" - napisała na Twitterze Egwu-James publikując screena jednej z rasistowskich wiadomości, jakie dostała na kilkadziesiąt godzin przed finałowym występem.
- Gdzieś ten rasizm zawsze się pojawia. Zdaje mi się, że to nieodłączna część tego. Jestem 'mixem', mój tata jest z Nigerii. Staram się tym nie przejmować, bo ja bardzo kocham siebie. Mam wspierającą rodzinę i mamę i przyjaciół, że nabrałam trochę twardej skóry po tym hejcie - wyznała w rozmowie z serwisem Pomponik.
- Tyle się mówi o tolerancji, o emigrantach. Proszę zwrócić uwagę, wśród trzech dziewcząt z Polski, które wygrały, bądź tak, jak teraz, moralnie wygrały, a teraz jest druga Sara. Roxie Węgiel - Polka-Polka, Sara James - nie jest tajemnicą, że ojciec Nigeryjczyk, matka Polka, Viki Gabor - z polskich Romów. O czym to świadczy? Że Telewizja Polska i w ogóle Polacy są tolerancyjni, przyjaźni, pozytywni, kochają inne nacje, kochają inne grupy etniczne - przekonywał z kolei Jacek Kurski po zakończonej Eurowizji.