Więcej o imionach i relacjach przeczytasz na Gazeta.pl
Pierwsze randki zwykle bywają niezobowiązującym spotkaniem. Czasem jednak jest to wstęp do poważnego związku. Większość mężczyzn stawia raczej na pierwszą opcję i nie chce, by kobiety po jednej randce snuły niewiadomo jakie plany na przyszłość. Nie lubią czuć presji, a jeśli taka pojawia się potrafią natychmiast się wycofać. Oto trzy imiona, których właścicielki często popełniają te błędy na pierwszej randce, nie dając sobie szansy na kolejną. Oczywiście każde takie zestawienie należy traktować z dystansem oraz przymrużeniem oka.
Kobiety noszące te imiona to bardzo atrakcyjne kobiety, które przykuwają uwagę mężczyzn. Panowie dobrze czują się w ich towarzystwie i chętnie zapraszają na randki. Wszystko idzie dobrze w początkowej fazie relacji. Jednak gdy pojawia się jakieś uczucia, zbyt szybko snują plany na przyszłość.
Sylwia: Już po krótkim czasie daje mężczyźnie do zrozumienia, że widzi w nim kandydata na męża. Zbyt szybko darzy ludzi bezgranicznym zaufaniem, co zwykle okazuje się dużym błędem. Zdarza się bowiem, że mężczyzna widząc to, wykorzystuje sytuację, a potem znika bez śladu.
Katarzyna: Często spotyka się z bolesnym rozczarowaniem ze strony mężczyzn. Wszystko przez to, że takie drobne gesty, jak pierwszy pocałunek, postrzega jako początek związku. Nagle oczekuje od niego deklaracji, wyznania uczuć, a rozmowy sprowadza na temat wspólnej przyszłości.
Natalia: Jeśli mężczyzna wydaje się jej odpowiednim kandydatem na partnera, momentalnie przejmuje inicjatywę i informuje go o swoich oczekiwaniach związanych z przyszłością. Wówczas większość mężczyzn postanawia natychmiast ograniczyć kontakty. Wycofują się nie odbierając telefonów i nie odpisując na smsy.