Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
To właśnie Wigilia dla wielu osób jest najważniejszym dniem świąt. Choć dniem świątecznym wcale nie jest. To właśnie wtedy zasiadamy do najważniejszej rodzinnej kolacji w ciągu roku. Nie powinno dziwić, więc że to właśnie z tym dniem związanych jest najwięcej przesądów i wierzeń ludowych.
Przesądów i zwyczajów związanych z dniem, w którym siadamy do wigilijnego stołu i zachowań przy nim jest kilka oto one:
Jednym ze zwyczajów do dziś pielęgnowanym w domach jest pozostawienia wolnego miejsca przy stole. Dziś mówi się, że jest pozostawiane dla zbłąkanego wędrowca. Jednak za dawnych czasów uważano, że jest to miejsce dla bliskich, którzy od nas odeszli. W kolejnym wierzono, że jeśli w wigilijny poranek pierwszym gościem w naszym domu będzie chłopiec, przyniesie to wszystkim szczęśliwy rok. Dość popularny jest także zwyczaj umieszczania grosika w jednym uszku w barszczu wigilijnym. Ten, który podczas kolacji trafi na monetę, będzie mieć szczęście w nadchodzącym roku.
Tradycje naszych przodków mocno różnią się od naszych. Kiedyś zwracano uwagę, aby potrawy, które znajdą się na stole 24 grudnia, pochodziły z pola, wody, sadu i ogrodu. Jeśli chodzi o liczbę dań, musiała być nieparzysta. Natomiast gdy na stole pojawiło się już 12 dań, na samym początku miało to związek z ilością miesięcy w roku. Później liczbę potraw powiązano z ostatnią wieczerzą i nadano im znaczenie religijne. Obecnie mówi się, że 12 potraw symbolizuje apostołów, którzy towarzyszyli Jezusowi.