Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Gwiazda betlejemska to popularna nazwa Wilczomlecza ozdobnego. Kwiat ten jest na całym świecie kojarzony ze Świętami Bożego Narodzenia. Przyozdabia się nimi domy zarówno w środku, jak i na zewnątrz, sklepy czy kościoły.
Gwiazda betlejemska pochodzi z Meksyku i Gwatemali. Kształt płatków tego kwiatu ma symbolizować biblijną Gwiazdę Betlejemską, która doprowadziła Mędrców ze Wschodu do miejsca narodzin Jezusa Chrystusa. Dlatego to właśnie ten kwiat stawiamy na stole wigilijnym. Kolor czerwony ma natomiast symbolizować krew Chrystusa.
Bardzo szybko w kwiecie Gwiazdy Betlejemskiej zakochali się Japończycy, Chińczycy i Tajowie, którzy lubią sprowadzać do siebie zachodnie tradycje. W Azji wręcza się te kwiaty na szczęście w Nowym Roku. Kwiat ten w domu przynosić ma szczęście i pomyślność. O jej popularności zadecydował jednak w dużej mierze fakt, iż jako jedna z nielicznych roślin, kwitnie dopiero w grudniu.
Jak głosi stara legenda popularna w Meksyku:
W XIX wieku biedna dziewczyna, idąc do kościoła, zerwała rosnącą przy drodze roślinę. Chciała nią przyozdobić ołtarz, aby uczcić narodziny Jezusa. Nie było jej stać na inną ozdobę, ale wiedziała, że dla Boga liczą się szczere chęci, a nie materialna wartość podarunku. W pewnej chwili niepozorne, zielone liście zmieniły barwę na piękną krwistą czerwień. Począwszy od tego dnia roślina nazywana jest Flor de Nochebuena, czyli kwiat Bożego Narodzenia.
Data ta ma związek z Joelem Poinsettem, pierwszym ambasadorem USA w Meksyku, dyplomatą, który był także lekarzem, botanikiem i miłośnikiem roślin. Blisko dwieście lat temu wysłał do ogrodu botanicznego w Filadelfi i kilka niezwykłych roślin z Meksyku, które dla upamiętnienia jego sylwetki nazwano poinsecjami. Zmarł on 12 grudnia 1851 roku i to właśnie na jego cześć amerykański Kongres ustanowił 12 grudnia Dniem Poinsecji. I to właśnie tego dnia w Stanach Zjednoczonych utarła się tradycja, że obdarowuje się najbliższych doniczkami z gwiazdą betlejemską.