Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ubiegłoroczne obostrzenia wielu osobom pokrzyżowały plany na sylwestrową zabawę. Ograniczenie funkcjonowania hoteli uniemożliwiło noworoczne podróże, zaś od godziny 19 obowiązywała tzw. kwarantanna narodowa, wprowadzająca zakaz przemieszczania się aż do godziny 6 następnego dnia.
Czy w tym roku również możemy spodziewać się podobnych rozwiązań?
Nowy wariant koronawirusa omikron sprawił, że Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o wprowadzeniu nowych obostrzeń, w celu zahamowania rozwoju kolejnej fali pandemii. Od połowy grudnia obowiązujące restrykcje to m.in.:
Wyjątek od zamknięcia miejsc do tańczenia postanowiono jednak uczynić w noc sylwestrową. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia rozporządzenie zostało znowelizowane, dzięki czemu kluby oraz dyskoteki będą mogły być otwarte. Zabawy w tych miejscach będą musiały się natomiast odbywać w reżimie sanitarnym, a udział w nich będzie mogło wziąć maksymalnie do 100 osób. Niewykluczona jest także organizacja imprez plenerowych.
W czwartek 23 grudnia rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz był gościem Radia Plus. Podczas pytań o nowe obostrzenia na 31 grudnia, Andrusiewicz zapewnił, że na ten moment sylwester w tych obostrzeniach epidemicznych będzie mógł się odbyć, jednak niewykluczone, że sytuacja ta może ulec zmianom:
Jeżeli będziemy widzieć, że przybywa przypadków omikrona, jednocześnie będziemy zauważać, że znowu być może nam przybywa zajętych łóżek szpitalnych, to trzeba będzie podejmować szybkie decyzje.