Agnieszka Kaczorowska szczerze o swoich kompleksach. Pokazała zdjęcia: "Czułam się brzydka"

Agnieszka Kaczorowska udostępniła na swoim Instagramie post, w którym poruszyła temat swoich kompleksów. - W tym okresie najgłośniej mówiłam, że chciałabym, aby wygląd nie miał żadnego znaczenia... bo czułam się po prostu brzydka - przyznaje.

Więcej newsów o gwiazdach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Agnieszka Kaczorowska aktywnie prowadzi swój profil na Instagramie. Konto aktorki obserwuje aktualnie ponad 406 tys. osób, z którymi ta regularnie dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia. Agnieszka Kaczorowska na swoim instagramowym profilu regularnie porusza bliskie kobietom tematy, takie jak macierzyństwo czy samoakceptacja.

Zobacz wideo Chcesz wychodzić na zdjęciach jak rodzina królewska? Zastosuj te triki

Agnieszka Kaczorowska szczerze o swoich kompleksach. "Taplałam się w tym swoim błotku"

Ostatnio Agnieszka Kaczorowska postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami szczerym wpisem o kompleksach. Aktorka przyznała, że musiała wykonać ogromną pracę nad sobą, by szczerze się ich wyzbyć. - Są rzeczy, nad którymi wiem, że warto pracować i czuję chęć zmiany w różnych obszarach… Ale całe szczęście nie mam już kompleksów związanych z wyglądem. I nie piszę tego, żeby się przechwalać, czy coś komuś udowadniać... Piszę to, bo chcę Wam pokazać jaką przebyłam drogę, aby dziś móc to napisać. Na drugim zdjęciu widzicie szczupłą dziewczynę, mistrzynię Polski i Świata. Miałam wtedy wszystko co, patrząc z zewnątrz, wykluczałoby kompleksy jak sukces, powodzenie w prawie każdym obszarze życia, wygląd, zgrabne ciało. Tylko, że kompleksy biorą się własnych wyobrażeń o tym co ja powinnam lub jak powinnam. I właśnie TO, co było w mojej, niepoukładanej głowie powodowało, że mimo złotych medali oraz sportowego ciała, nie czułam się szczęśliwa i spełniona - napisała w pierwszej części posta.

- Na trzecim zdjęciu widzicie młodą kobietę, która już zaczęła pracę nad poczuciem własnej wartości, ale głosy w otoczeniu były tak donośne, że dalej taplałam się w tym swoim błotku i szukałam przyczyny swoich kompleksów na zewnątrz. W tym okresie najgłośniej mówiłam, że chciałabym, aby wygląd nie miał żadnego znaczenia... bo czułam się po prostu brzydka. Gdy ktoś mówił do mnie coś w stylu "nie jest źle, inni mają gorzej" lub "wiele kobiet ma tak samo" dawało mi to złudne pocieszenie, a serce wciąż krzyczało "NIE CHCĘ TAAAAK!" - kontunuowała.

- Przyszedł moment, że trzeba było stanąć oko w oko z samą sobą, choć przyznanie się do wielu rzeczy powodowało ból i łzy. Potrzebowałam się dowiedzieć CZEGO ja chcę, JAK i przede wszystkim PO CO. Ja to nazywam właśnie wyjściem z błotka (tak wiem, to moje błotko stało się już "kultowe"). Ale tylko po wyjściu możesz się umyć, oczyścić i zacząć nowe życie. Szczęśliwe życie. Marzy mi się, aby każdy człowiek czuł się wyjątkowy. Potrafił głośno o tym mówić. Aby każdy dogadał się z samym sobą i dzięki czemu świecił swoim pięknem, radością życia…szczęściem. Kochając siebie ludzie potrafiliby kochać innych. A miłość to coś czego nam bardzo potrzeba w dzisiejszych czasach... w czasach, w których niestety rządzi nienawiść - podsumowała Agnieszka Kaczorowska.

 

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy:

Świetny wpis, jest to mega ciężkie, to przepracowanie w naszych głowach czego się chce od siebie samej, o wiele cięższe niż zbędne kg
Dziękuję, że dzielisz się z nami swoją historią - otwarcie serca przed audytorium wymaga odwagi
Twoja historia jest mi bardzo bliska
Bardzo mądre i piękne słowa zarazem. Tak naprawdę wszystko jest w głowie

- czytamy.

Więcej o: