Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Marianna Schreiber zyskała rozpoznawalność za sprawą udziału w show TVN "Top Model". I chociaż odpadła już na jego początkowym etapie, 29-latka wciąż może pochwalić się niesłabnącym zainteresowaniem opinii publicznej. Aspirująca modelka stara się więc wykorzystać swoje pięć minut, prężnie działając w mediach społecznościowych, gdzie zabiera też głos na ważne społecznie tematy.
Ostatnio Schreiber pochwaliła się tam efektami swojej nowej sesji zdjęciowej. Bardziej jednak niż fotografię uwagę mediów przykuł wpis, znajdujący się pod postem. Celebrytka postanowiła bowiem nawiązać w nim do żon polityków Prawa i Sprawiedliwości, zarzucając im brak odwagi do wyrażania własnych poglądów.
- Dlaczego niektóre żony polityków z PiS boją się wyjść z cienia? Bo są uzależnione ekonomicznie? Bo po kilku, kilkunastu latach małżeństwa są zobowiązane do trwania w tym samym zdaniu oraz poglądach, często w imię miłości? Bo co powiedzą sąsiedzi, rodzina, znajomi (wyborcy PiS), przecież twój mąż jest najlepszym człowiekiem na świecie (w co nie wątpisz) a ty, byciem sobą go niszczysz (poza tym i tak on jest ważniejszy od ciebie, bo choćbyś miała „tytuły naukowe"...ty i tak będziesz na straconej pozycji, a poza tym „co to za matka, która ma krztę czasu dla siebie"?). Wówczas, jak to niektórzy powiedzą: „gryziesz rękę, która cię karmi". W konsekwencji wiesz, że będziesz hejtowana przez najbliższych, przez znajomych, w telewizji, w internecie. Nie wiesz, czy starczy ci sił, żeby to udźwignąć i nie wiesz, czy twój mąż kocha cię tak samo, jak ty jego i jest równie jak ty - zdolny do poświęceń, wyrzeczeń - w imię wspólnego szczęścia, miłości. Boisz się upodlenia, bycia samej, boisz się łez - zaczęła Schreiber, która wielokrotnie już krytykowała partię rządzącą, do której zresztą należy jej mąż, Łukasz Schreiber.
- Choć w głębi duszy pragną coś zmienić, to nie uczynią tego, bo świat będzie dla nich zbyt bezpardonowy, a teraz mają bezpieczną przystań. Wmawiają sobie, że miłość do drugiego człowieka polega na tym, że rezygnujesz z siebie i ze swojego szczęścia... Trwasz tylko na rzecz szczęścia i zadowolenia tej osoby - w konsekwencji robiąc wszystko by ją zadowolić kosztem siebie - podsumowała.