Joanna Koroniewska o "wpadce" Macieja Dowbora: To antyreklama mojego męża

Joanna Koroniewska po raz kolejny pokazała ogromny dystans oraz poczucie humoru. Aktorka opowiedziała na Instagramie, co ostatnio tuż przed snem zrobił Maciej Dowbor. - Mam wrażenie, że mojego męża NIKT nie przebije - stwierdziła.

Więcej newsów o gwiazdach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Ślubne wpadki gwiazd

Joanna Koroniewska jest bardzo aktywna na swoim Instagramie, gdzie aktualnie śledzi ją już ponad 630 tysięcy obserwatorek i obserwatorów. Na swoim profilu Joanna Koroniewska regularnie dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia. Nie da się ukryć, że zarówno aktorkę, jak i jej męża Macieja Dowbora, fanki oraz fani uwielbiają za dystans do siebie i świata, a także ogromne poczucie humoru, które regularnie pokazują na swoich social mediach. 

Joanna Koroniewska o "wpadce" Macieja Dowbora: "Mam wrażenie, że mojego męża NIKT nie przebije"

Joanna Koroniewska postanowiła podzielić się na Instagramie zabawną historią z jednego z ostatnich swoich wieczorów. Aktorka opowiedziała o tym, co zrobił jej mąż, kiedy ta poprosiła go, by przyniósł jej paracetamol.

Mam wrażenie, że mojego męża NIKT nie przebije. Wczoraj przed snem poprosiłam go żeby mi zapobiegawczo na noc przyniósł paracetamol - więc to zrobił. Przyniósł czopki- wersja dla dzieci! Na całe szczęście nie musiałam ich użyć. Może to był ukryty komplement, że JA jednak młodo wyglądam. Jak myślicie?! HIT! Macie podobne wspomnienia?! Z kochanymi mężami? To nie jest współpraca, to antyreklama mojego męża. Ale spoko, liczą się w końcu intencje
 

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od internautek, które również podzieliły się swoimi zabawnymi historiami z mężami w roli głównej:

Mieszkamy poza Polska, kiedyś dzień przed Niedzielą Palmową poprosiłam męża, żeby kupił w polskim sklepie palmę, no i kupił: margarynę
Męża wysłałam po czerwoną cebulę... dzwoni ze sklepu, że nie ma czerwonej wszędzie już szukał, 3 sklepy objechał. Pytam go "to jaka jest?". Odpowiada "No jest wszędzie tylko taka żółta i fioletowa"
Jak wychodziłam ze szpitala po porodzie mój mąż miał mi przywieźć ubranie na wyjście. Zamiast wielkich wygodnych gaci, przywiózł mi dół od bikini
Ja kiedyś poprosiłam o 2 ćwiartki (chodziło o kurczaka) przywiózł 0.5l wódki i powiedział że się lepiej opłacało
Mój mąż szukał po sklepach mleko bez glutenu, wszystko mu się pomieszało
Mój zamiast śmietany 36% przyniósł mi dwie 18%

- czytamy.

Więcej o: