Xavier Wiśniewski o braku dotacji dla Telefonu Zaufania. "Z mojego gimnazjum odeszły trzy osoby, bo czuły się niepotrzebne"

Decyzją rządu Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży nie otrzyma dofinansowania na dalszą działalność, co oburzyło społeczeństwo. Głos postanowił zabrać także syn Michała Wiśniewskiego, Xavier. - Sam miewam takie myśli i wiem, jak ważny jest dialog - przyznał ze szczerością 19-latek.

Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl

Jak poinformowała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży nie otrzyma od rządu dofinansowania na dalszą działalność. W ciągu 13 lat funkcjonowania telefonu, pod numer 116 111 wykonano aż 1,4 mln połączeń. Decyzja rządu oburzyła więc nie tylko członków fundacji, ale i całe społeczeństwo. Głos w sprawie zabrały już osoby ze świata mediów, a teraz swoje oburzenie postanowił wyrazić także syn Michała Wiśniewskiego, 19-letni Xavier.

Zobacz wideo

Xavier Wiśniewski oburzony brakiem dofinansowania dla telefonu zaufania

- To jest jakiś żart. Dzieciaki nie wiedzą, gdzie szukać wsparcia. Fakt faktem, raczej nie korzystają z tej możliwości, ale to chyba nie jest powód do odbierania jednej z desek ratunku? Wielu z moich znajomych choć raz miało myśli samobójcze, ale o tym się nie mówi. Z mojego gimnazjum odeszły trzy osoby, bo czuły się niepotrzebne. Zero wsparcia - a z całym szacunkiem - psycholodzy szkolni raczej nie pomagają dzieciakom w większości przypadków - napisał wzburzony.

- Sam miewam takie myśli i wiem, jak istotny jest dialog - przyznał ze szczerością. - Nie lubię angażować się w politykę, ale dzisiaj ***** *** - dodał, apelując do swoich fanów, by nie przechodzili obojętnie obok osób borykających się z problemami.

Jak pokazują dane przekazane przez Komendę Główną Policji, od początku stycznia do końca listopada 2021 aż 1339 dzieci i nastolatków w wieku 7-18 lat próbowało popełnić samobójstwo.

Więcej o: