Więcej podobnych historii znajdziecie na Gazeta.pl
Zwykle kiedy wybieramy się do hotelu, spodziewamy się, że będzie on czysty i pachnący. Oczywiście luksusowe miejsca z reguły takie są, ale okazuje się, że nie zawsze. Pewna pokojówka nagrała relację na TikToku i wymieniła miejsca, bądź przedmioty, które nie zawsze są wymieniane lub sprzątane po wyjeździe gości. Do końca nie wiemy, o jakim konkretnie mieście, czy państwie mówi dziewczyna w swoim filmiku, ale pod jej nagraniem pojawił się nawet komentarz z Polski.
Dla gości oczywiste jest to, że po każdym pobycie w pokoju hotelowym wymieniane są ręczniki czy pościel. Jedna z pokojówek zwraca jednak uwagę na to, że są sytuacje, że nie wszystko, co znajduje się na łóżku, jest sprzątane. Elliana Madrid, bo to o niej mowa zdradza, które miejsca w hotelowych pokojach są po prostu brudne.
O co konkretnie chodzi? Okazuje się, że nie po każdym z gości zmienia się kołdrę, poduszkę, narzutę na łóżko, pokrowiec na materac czy koc. Czyszczony nie jest również ekspres do kawy. Zaskoczeni?
Część osób w komentarzach pisze o podobnych doświadczeniach, tłumacząc że kołdra jest czyszczona jedynie wtedy, gdy gość zostaje w hotelu dłużej niż tydzień lub jeśli po prostu ma ona widoczne plamy. Co ciekawe, pojawiła się również opinia dziewczyny z Polski, która skomentowała to tak:
Bzdura! Chyba że u was tak jest. W Warszawie np. hotel Ibis Stare miasto sprzątają wszystko, zawsze jest wszystko wyprane wraz z poduszkami.
Nie jest tajemnicą, że często pokojówki i sprzątaczki mają na posprzątanie danego pomieszczenia zaledwie 30/40 minut. W tym czasie muszą właśnie zmienić pościel, posprzątać w łazience, odkurzyć, wymienić ręczniki i sprawić by pokój wyglądał idealnie. W niektórych miejscach kierownik hotelu, zanim pokój zostanie zatwierdzony i oddany do ponownego użytkownika, sprawdza, czy rzeczywiście standardy zostały zachowane.
Dajcie znać czy zdarzyła wam się kiedyś sytuacja, że was hotelowy pokój był po prostu brudny.