Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
TikTok jest obecnie jednym z najpopularniejszych portali społecznościowych na świecie. Użytkowniczki oraz użytkownicy dzielą się tam filmikami, które poruszają przeróżne tematy. Znajdziemy tam wiele układów tanecznych, trendów makijażowych czy zaskakujących domowych trików. Niektóre osoby chętnie dzielą się również ciekawymi, nietypowymi, a czasem wręcz szokującymi historiami ze swojego życia.
Kobieta prowadząca na TikToku profil pod nazwą "hreb" opublikowała ostatnio filmik, w którym postanowiła podzielić się pewną sytuacją ze swojego życia. Otóż pewnego dnia, bez większego zastanowienia, postanowiła sprawdzić, co znajdzie w sieci wpisując w wyszukiwarkę imię oraz nazwisko swojego narzeczonego. Okazało się, że niechcący znalazła coś, czego zupełnie nie przewidziała. Była to bowiem recenzja pierścionka zaręczynowego, który miała na swoim palcu, zamieszczona przez jej narzeczonego na stronie internetowej jubilera. Problem tkwił jednak w tym, że dodana została długo przed tym, jak się poznali.
Kiedy randomowo siedząc na sofie postanowiłam wygooglować mojego narzeczonego i zobaczyłam recenzję mojego pierścionka zaręczynowego napisaną miesiące przed tym, zanim się w ogóle poznaliśmy
- napisała na tiktokowym filmiku.
Niestety to właśnie w ten sposób dowiedziała się, że nie jest pierwszą kobietą, która miała wyjść za tego mężczyznę. - Smutne, ale to prawda - dodała w opisie posta.
Nagranie obejrzane zostało już ponad 1,2 mln razy, a pod nim pojawiło się wiele komentarzy od internautek
Nie chciałabym dostać pierścionka, który miał być dla kogoś innego
Pierścionek z drugiej ręki? O nie...
- czytamy.
Z odpowiedzi na niektóre komentarze, na które kobieta zdecydowała się zareagować, wynika, że mężczyzna nie jest już jej narzeczonym.