Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Bogusław Linda to niewątpliwie jeden z najbardziej znanych i lubianych polskich aktorów, który stworzył wiele niezapomnianych kreacji filmowych. Grał w popularnych polskich produkcjach, takich jak "Psy", "Pitbull nowe porządki" czy "Pan Tadeusz". Od lat związany jest z fotografką i modelką Lidią Popiel, z którą ma córkę Aleksandrę.
Niedawno aktor był gościem Małgorzaty Domagalik w programie "A niech gadają", który jest emitowany na Kanale Sportowym na YouTube. Linda podzielił się w rozmowie między innymi swoimi przemyśleniami na temat wiary oraz kościoła.
Jestem patriotą, bo staram się zobaczyć ten kraj, zarówno historycznie, od zaborów, rozbiorów, średniowiecza, katolicyzmu, który wszedł w którymś momencie i roz****rzył nasz kraj, czyli od Wazów, aż do teraz, i do tego, co złego zrobił z nami Kościół, jak rozwalił ten naród w ogóle...
- powiedział Linda.
W czasie rozmowy Linda nie zostawił suchej nitki na duchownych. Zaznaczył jednak, że nie jest ateistą.
Jak długo nie można było tłumaczyć Biblii... A po co tłumaczyć, jak ludzie zaczną czytać i rozumieć, o czym jest? Lepiej mówić po łacinie msze, prawda? Dlaczego ludzie mają wiedzieć, że wcześniej nie było piekła, tylko wymyślono to po to, by sprzedawać odpusty? Kościół utrzymuje głupotę w tym kraju, niestety, jest mi przykro z tego powodu.
Myślę, że wierzę w Boga, jakikolwiek i gdzie jest. Ale nie odbieram tego Boga ani Hindusom, ani Afrykanom, bo wydaje mi się, że Bóg jest wszędzie, że widzimy go na przykład w miłości, ale nie w Kościele.