Więcej o rodzinach królewskich znajdziesz na Gazeta.pl
Książę Frederic Prinz von Anhalt to niemiecki milioner, który nie ma swojego potomstwa. W 2016 roku zmarła jego żona, aktorka Zsa Zsa Gabor i od tego czasu został sam. Obecnie ma 78 lat i dostrzega oznaki upływającego czasu. Właśnie dlatego, by majątek pozostał w książęcej rodzinie i nie trafił w obce oraz niepowołane ręce, zdecydował się na adopcję Kevina Feuchta, czyli dorosłego syna swoich przyjaciół. Książę podobno wybrał go, ponieważ ten dał się poznać jako miły, inteligentny i bardzo pracowity młody mężczyzna. Ukończył studia na kierunku ekonomii, a także prowadzi swoją firmę, która zajmuje się technologią sportową i motywuje dzieci do gry w piłkę nożną, a także wspiera ich drogę do kariery zawodowej. Zanim jednak książę zdecydował się na jego adopcję, utrzymywał z Kevinem kontakt przez siedem lat.
Jak na tę niecodzienną propozycję i decyzję syna zareagowali biologiczni rodzice Kevina? Okazuje się, że absolutnie nie mieli nic przeciwko. Co więcej, mają zamiar nadal utrzymywać przyjacielskie relacje z księciem.
Ma nową metrykę urodzenia, a ja jestem jego oficjalnym ojcem. Jego ojciec i ja nadal jesteśmy przyjaciółmi. Jego matka i ojciec nie mają nic przeciwko temu
- powiedział książę von Anhalt zapytany o adopcję Kevina.
Od teraz Kevin Feucht, a właściwie książę Kevin von Anhalt (jak można przeczytać na jego Instagramie) jest jedynym prawomocnym spadkobiercą sporego majątku księcia Frederica. Adopcja ta niesie jednak za sobą nie tylko przywileje. Kevina zobowiązany został do zmiany swoich dotychczasowych personaliów i przyjęcia nazwiska "von Anhalt", dzięki czemu książęcy rodowód sięgający około 1000 lat zachowa ważność i przejdzie na kolejne pokolenie. 27-latek zadeklarował również zamieszkanie ze swoim adopcyjnym ojcem oraz sprawowanie nad nim opieki. Nałożone zostaną na niego również pewne obowiązki, w tym m.in. wykonywanie prac domowych, opłacanie rachunków, obsługa komputera czy prowadzenie auta księcia.
Jak się okazuje, historia w pewnym sensie zatoczyła koło. Otóż książę Frederic mając 35 lat również został adoptowany. Jego adopcyjną mamą była niemiecka księżna Marie-Auguste von Anhalt. To właśnie w ten sposób zyskał książęcy tytuł.