Więcej newsów o gwiazdach znajdziesz na Gazeta.pl
Aleksandra Żebrowska aktywnie prowadzi swoje konto na Instagramie, gdzie obecnie obserwuje ją ponad 241 tys. osób, z którymi chętnie dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia. Żona Michała Żebrowskiego porusza na swoim profilu wiele różnych tematów, w tym także te bliskie kobietom, jak macierzyństwo czy samoakceptacja. Internautki bardzo cenią sobie jej szczerość, naturalność, które doskonale widoczne są na jej profilu.
Ola Żebrowska opublikowała ostatnio na Instagramie zdjęcie testu ciążowego z dwoma kreskami i podzieliła się radosną wiadomością o tym, że wraz z mężem spodziewają się kolejnego dziecka. - Dwie kreski mimo szczepienia #toniecovid #tomichał - napisała żartobliwie pod zdjęciem. Po tym poście w sieci pojawiło się wiele newsów o "czwartej ciąży" żony Michała Żebrowskiego. Ola Żebrowska postanowiła te nagłówki sprostować. Na instagramowej relacji udostępniła kilka screenów, do których dodała:
Nie jestem w czwartej, tylko w ósmej ciąży.
Aleksandra Żebrowska prostuje newsy o ciąży https://www.instagram.com/olazebrowska/
Temat ten Aleksandra Żebrowska poruszyła na swoim profilu krótko przed trzecim porodem. - "Która ciąża, który poród?" Są takie sprawy, o których nie da się mówić od razu, o innych nie chce się mówić wcale. "Nieudane" ciąże to temat, o którym rozmawia się ciężko, nawet z najbliższymi. Sama mam kilka takich za sobą: poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną. (...) Oprócz wsparcia kochającej rodziny, jedna z rzeczy, które najbardziej podnosiły mnie wtedy na duchu, to świadomość, że tak wiele kobiet ma za sobą podobne historie. Dzieląc się swoimi przeżyciami, dodają innym otuchy i siły. Dlatego ja też się dzielę będąc w siódmej ciąży, na kilka dni przed moim trzecim porodem. Ściskam wszystkich starających się o bobasa, wszystkich, którzy nie są gotowi, żeby mówić o tym co ich spotkało, wszystkich którzy boją się, że coś znowu będzie "nie tak". I pamiętajmy! Nie każdy jest gotowy, by mówić o swoich doświadczeniach, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Bądźmy delikatni i szanujmy się nawzajem. Oszczędźmy kobietom pytań pt: "Mówiłaś, że chcesz mieć więcej dzieci, to kiedy kolejne?" albo "Mąż na pewno marzy o córeczce, hmmm?". Macierzyństwo to prywatna sprawa każdej z nas, każdej starającej się o dziecko pary. Niektóre pytania czy rady mogą być dla drugiego człowieka najzwyczajniej w świecie krzywdzące - napisała wówczas na Instagramie.