Policja pojawiła się na weselu i aresztowała parę młodą. Winna suknia ślubna

Ta para chciała mieć ślub jak z bajki, a ostatecznie zakończenie wyglądało jak z serialu kryminalnego. Wszystko szło po ich myśli, do momentu, kiedy na weselu pojawiła się policja. Jak się okazuje pan młody i jego żona zrobili coś niedopuszczalnego.

Więcej podobnych historii znajdziecie na Gazeta.pl

Przed ślubem staramy się dopilnować, by wszystko było perfekcyjne. Czasem zdarza się, że na niektóre sytuacje nie mamy wpływu, ale chyba żaden z nowożeńców nie myśli o tym, że w dniu ślubu na weselu może pojawić się policja. Tak się jednak stało u jednej z par młodych, a historia, która tu przeczytacie, pojawiła się na popularnym serwisie Reddit. 

Zobacz wideo

Młoda para aresztowana na własnym weselu. Winna? Suknia ślubna 

Historia tej pary młodej pojawiła się na serwisie Reddit. Opowiedziała ją pewna kobieta, która była znajomą z pracy pana młodego, Adama. Co ciekawe, było to drugie wesele mężczyzny. Wcześniej Adam był mężem Mary, którą kobieta również znała, bo wszyscy kilka lat wcześniej pracowali w jednej firmie. 

Kobieta swój wpis rozpoczyna od wyjaśnień, dlaczego Mary rozwiodła się z Adamem. Mężczyzna dopuścił się zdrady, co ostatecznie zakończyło jego związek z Mary. Chwilę później Adam oświadczył się kochance Chelsea. Autorka wpisu opowiada o pierwszych chwilach na weselu kolegi z pracy. Już wtedy zauważyła, że coś jest nie tak. 

Zauważyłam, że Chelsea ma na sobie suknię ślubną bardzo podobną do tej, jaką na swój ślub z Adamem założyła parę lat temu Mary. Bez większego zastanowienia zrobiłam jej zdjęcie i wysłałam Mary, dodając: "Czy ta sukienka nie wygląda znajomo?". Mary odczytała wiadomość, ale nie odpisała. Godzinę później na weselu pojawiła się policja.

- pisze. 

Pan młody krytykowany za strój Pan młody pod ostrzałem hejterów. Powód? Jego strój. "To brak szacunku"

Co się okazało? Mary, która zobaczyła zdjęcie, od razu wiedziała, że to jej suknia ślubna. Jak się dowiadujemy, chwilę po rozwodzie z Adamem z ich domu w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła właśnie suknia ślubna i biżuteria. 

[...] Dowiedzieliśmy się, że Chelsea miała na sobie suknię i biżuterię ślubną Mary, która rozpoznała je ze zdjęcia i zadzwoniła na policję. Podobno Mary wcześniej pytała Adama, czy zabrał te rzeczy, ale on temu zaprzeczył. Gdy Mary zobaczyła zdjęcie zrozumiała, że Adam ją okłamał i okradł.

Ostatecznie policja kazała ściągnąć suknię ślubną i biżuterię pannie młodej, ale to jej się nie spodobało. Wdała się w kłótnię z funkcjonariuszami, do której również dołączył Adam.

Policjanci kazali Chelsea zdjąć sukienkę i biżuterię. Ona odmówiła i wdała się z nimi w kłótnię, do której następnie dołączył Adam. Ponieważ oboje zaczęli obrażać funkcjonariuszy, zostali przewiezieni na posterunek. Gościom weselnym nakazano się rozejść.

- czytamy.

Ostatecznie druga żona mężczyzny z posterunku policji wychodziła w samej bieliźnie okryta jedynie marynarką męża. 

Pod koniec swojej opowieści autorka wpisu zaczęła zastanawiać się, czy postąpiła właściwie, wysyłając zdjęcie do Mary i rozpoczynając tak naprawdę całą tę sytuację. Co myślicie?

Zastaw się, a postaw się, remiza strażacka i strumienie wódki. Czyli typowe wesele w PRL-u (zdjęcie ilustracyjne) Zastaw się, a postaw się, remiza strażacka i litry wódki. Czyli typowe wesele w PRL-u

Więcej o: