Więcej o gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl
Gwiazdy chętnie chwalą się w sieci pięknymi momentami z ich życia. Walentynki to święto zakochanych, więc możecie być pewni, że część z nich 14 lutego w swoich social mediach pokaże, jak spędzają ten dzień. Małgorzatę Rozenek-Majdan w sieci śledzi ponad 1,4 mln fanów. Część z nich z nich inspiruje się jej stylizacjami, inni chwalą ją za to co robi dla par, które starają się o dziecko. Przypomnijmy, że gwiazda jest prezeską fundacji MRM, która wspiera i walczy o to by, metoda in-vitro w Polsce była dla jak największej liczby par dostępna. Sama jest mamą trzech chłopców, którzy przyszli na świat właśnie dzięki tej metodzie. A jak w tym roku będzie spędzać święto zakochanych?
Małgorzata Rozenek-Majdan przez lata na ekranach naszych telewizorów doradzała nam w różnych kwestiach. Czy jest perfekcyjną panią domu? Wydaje nam się, że możemy odpowiedzieć, że absolutnie tak. Czy zatem również w Walentynki to ona odpowiedzialna jest za całą organizację tego święta?
Powiem Ci całkiem szczerze, że u nas od produkcji takich eventów jest Radosław. On jest mistrzem w przygotowywaniu romantycznych niespodzianek albo na Walentynki, albo na naszą rocznicę ślubu, więc jak co roku myślę, że Radosław stanie na wysokości zadania.
- mówi w rozmowie z nami.
Na pytanie, czy para daje sobie prezenty na Walentynki, Małgorzata Rozenek-Majdan odpowiedziała tak: - "Tak, znaczy znowu to jest niesprawiedliwie, bo to ja dostaję prezenty." Na co w tym roku może liczyć gwiazda?
Niesamowite jest to, że Radosław ma niewiarygodną pamięć i on potrafi zaskoczyć mnie takim prezentem, o którym ja np. wspomniałam mu kiedyś, przy okazji jakieś sytuacji. To jest bardzo romantyczne. Muszę dodać, że jego prezenty są zawsze niezwykle trafione.
Małgorzata Rozenek-Majdan wspomina również o jednej rzeczy, która ją niepokoi i której najbardziej się obawia w związku z Radosławem.
Z każdym kolejnym rokiem robimy coraz więcej rzeczy razem i coraz mniej rzeczy wyobrażamy sobie robić osobno. Czasy pandemii skłoniły nas do pewnych refleksji i jest jedna rzecz, której nie chcielibyśmy doświadczyć, żeby któregoś z nas po prostu zabrakło. Z całą resztą damy sobie bez problemu radę.
- wyznaje.
Małżeństwo brało udział we wspólnym programie "Iron Majdan". Czy chcieliby ponownie gdzieś razem wystąpić?- "Ależ oczywiście! My zresztą raz na jakiś czas dostajemy tego typu propozycje, tylko Radosław jest komentatorem i specjalistą od piłki nożnej i jest niestety zobowiązany z terminami meczów, które są nie do ruszenia. Niemniej jednak my kochamy razem pracować i pewnie kiedyś powtórzymy tego typu przygodę w jakimś show" - mówi.