Więcej listów do redakcji znajdziesz na Gazeta.pl
Mam 28 lat i choć nie mam żadnego parcia, by np. do 30. urodzin wyjść za mąż, czy szybko zostać mamą. Wiem jednak, że kiedyś chciałabym założyć swoją rodzinę. Wychowałam się w domu, w którym rodzice od 30 lat są szczęśliwym małżeństwem, mam również dwójkę rodzeństwa i sama chciałabym kiedyś mieć taką rodzinę. Od pięciu lat jestem w związku z M., od trzech lat mieszkamy razem i układa się między nami naprawdę świetnie. Jeszcze do niedawna myślałam, że oboje planujemy wspólną przyszłość, ale podczas jednej z naszych ostatnich rozmów okazało się, że on inaczej widzi nasz związek w przyszłości niż ja. Dla mnie to oczywiste, że jeśli dwoje ludzi jest ze sobą szczęśliwych i chce spędzić życie razem, to zaręczyny oraz małżeństwo są po prostu kolejnym, naturalnym krokiem. Jednak nie dla niego...
On uważa, że jest dobrze tak, jak jest i nie ma sensu tego zmieniać. Zastanawiam się, czy może wpływ na to miał rozwód jego rodziców, gdy miał 13 lat. Mówi, że żaden papierek nie jest mu potrzebny do wspólnego życia czy szczęśliwego związku, a już na pewno nie gwarantuje udanej relacji. Okej, z tym ostatnim się zgadzam, ale jednak nie chciałabym całe życie być w nieformalnym związku. Chcę mieć kiedyś męża i dzieci, być żoną. Rozumiem, jeśli teraz nie jest jeszcze na to gotowy i nie oczekuje ślubu za rok czy dwa, ale nie chcę też czekać w nieskończoność. Przez kilka dni po naszej rozmowie o ślubie, atmosfera między nami była bardzo gęsta. Choć teraz jest nieco lepiej, czuję, że wkrótce czeka nas kolejna, dużo poważniejsza rozmowa...
Zależy mi na nim i nie chce pochopnie odejść, ale chcę mieć w przyszłości męża i własną rodzinę. Zastanawiam się, czy mężczyzna, który nie chce ślubu, może jeszcze zmienić zdanie? Ja niestety przestaję się łudzić. Może jednak są wśród internautek kobiety, których partnerzy również byli przeciwni zawarciu małżeństwa, a po czasie zmienili zdanie?
Agata
***
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.