"Moja córka chce, żebym odprowadził ją do ołtarza wraz z jej ojczymem. Kazałem jej wybierać"

Mężczyzna znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak postawił córce ultimatum. 22-latka, która wkrótce wychodzi za mąż, chciałaby, by ten odprowadził ją do ołtarza wraz z jej ojczymem. - Powiedziałem jej, że albo on, albo ja. Nie ma mowy, żebym zrobił to razem z nim - przyznał ojciec panny młodej.

Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl

Mężczyzna opisał swoją historię na popularnym forum Reddit, w nadziei, że uzyska tam zrozumienie, co do swojej decyzji. Jego 22-letnia córka wkrótce wychodzi za mąż i poprosiła go o odprowadzenie jej do ołtarza wraz z jej ojczymem. Ten jednak postawił jej ultimatum. - Powiedziałem jej, że albo on, albo ja. Nie ma mowy, żebym zrobił to razem z nim - przyznał mężczyzna.

Zobacz wideo

"Albo on, albo ja"

Jak wyjaśnił, z wielu powodów nie był obecny w życiu córki, aż do jej 16 roku życia, dopiero wtedy wrócił do kraju i zaangażował się w jej życie. Tymczasem od 5 roku życia rolę jej ojca pełnił mąż jego byłej partnerki. - Jej matka zawsze zarzuca mi, że to on jest jej prawdziwym rodzicem i zawsze był przy niej - żali się mężczyzna.

Pomysł córki o wspólnym odprowadzeniu jej do ołtarza zakłopotał jednak mężczyznę. - Poszedłem z nią porozmawiać, aby powiedzieć o tym, jak nieswojo się z tym czuję. Podkreślała, że ojczym odegrał w jej życiu ogromną rolę i chciała go w ten sposób uhonorować - opowiada mężczyzna.

- Powiedziałem jej, że to rozumiem i nie podważam roli, jaką pełnił w jej życiu ojczym, ale po prostu nie czuję się z tym komfortowo - dodaje mężczyzna. Jak wyjaśnia, zaproponował, że zjawi się na weselu po prostu jako gość, jednak córka argumentowała, że odprowadzenie jej do ołtarza przez obu ojców wiele dla niej znaczy.

Ten jednak nie dał się przekonać jej argumentom, każąc wybierać pomiędzy nim a ojczymem. Jego postawa poważnie jednak uraziła przyszłą pannę młodą. - Zdenerwowała się, mówiąc, że to niesprawiedliwe, że stawiam ją przed takim wyborem - relacjonuje mężczyzna. Jak opowiada dalej, ich rozmowa ostatecznie zakończyła się poważną kłótnią, podczas której zagroził, że w ogóle nie weźmie udziału w uroczystości.

Wbrew jego oczekiwaniom, użytkownicy forum jednogłośnie stanęli po stronie jego córki, wprost zarzucając mu egoizm. - Ma 22 lata, a ty wkroczyłeś do jej życia, gdy miała 16. Na jej miejscu w ogóle nie zaprosiłbym cię na ślub, nawet jeżeli jesteś moim biologicznym ojcem - napisał dosadnie jeden z użytkowników. - Żal mi jej. Widać, że się stara ogarnąć tę sytuację, a ty niszczysz wszystko swoim przerośniętym ego - dodała następna z komentujących.

Więcej o: