W Polsce czas zmieniamy dwa razy do roku już od 44 lat. W 2022 również będzie to miało miejsce i to całkiem niedługo. Niewykluczone jednak, że wkrótce ulegnie to zmianom, a to wszystko za sprawą projektu Konfederacji, który trafił do prac sejmowych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zmiana czasu na letni następuje zawsze w ostatni weekend marca. Wtedy to właśnie przestawiamy zegarki z 2:00 na 3:00, a więc nasz sen jest krótszy o godzinę. W 2022 roku przypadnie to zatem w nocy z soboty 26 marca na niedzielę 27 marca.
Ministerstwo Technologii i Przedsiębiorczości w 2019 roku zleciło CBOS badanie, którego wyniki pokazały, że niemal 80 proc. Polaków nie chce przestawiać zegarków, tylko wprowadzić jednolity czas przez cały rok — najlepiej letni. Pomysł ten pojawił się nawet na forum Parlamentu Europejskiego, niestety pandemia koronawirusa wstrzymała prace dotyczące tego projektu. W związku z tym zmiana czasu ma nadal obowiązywać przynajmniej do 2026 roku, chyba że wcześniej zostaną wznowione prace w PE.
Do pierwszego czytania w Sejmie trafił projekt Konfederacji, którą reprezentuje Janusz Korwin-Mikke. Proponowane przez partię zmiany biorąc pod uwagę sondaż CBOS nie dla wszystkich są dobrą wiadomością. Posłowie wnioskują bowiem o wprowadzenie na stałe czasu zimowego, co argumentują w następujący sposób:
Czas letni nie przynosi żadnych korzyści gospodarczych, natomiast dwa razy w roku zaburza zarówno gospodarkę (zwłaszcza transport), jak i działanie organizmów ludzi i zwierząt. (...) Należy przy tym zdecydowanie odrzucić myśl, by (co dopuszcza UE) wprowadzić na stałe czas letni, co odbierałoby codziennie w zimie godzinę snu, w szczególności dzieciom