Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Niektóre elementy naszej odzieży mają ukryte funkcje, których przeznaczenie znane jest niewielu osobom. Jednym z nich jest np. mała kieszonka w jeansach, która pierwotnie służyła do przechowywania zegarka na łańcuszku. Choć dziś już nikt takiego raczej nie nosi, to wielu producentów zdecydowało się ją pozostawić. Podobnie jest również z kieszonką w damskich majtkach, której przeznaczenie dla wielu osób zdaje się być zagadką.
Nie da się ukryć, że w sieci znaleźć można wiele różnych teorii, które wyjaśniają, dlaczego w damskich majtkach obecna jest taka materiałowa kieszonka. Choć w każdej z nich może znajdować się nieco prawdy, to zasadniczy i najistotniejszy powód jest jeden. Damskie majtki wcale nie zostały zaprojektowane po to, by coś w nich ukrywać czy wkładać w tę kieszonką wkładki higieniczne lub podpaski. Obecność tego skrawka bawełnianego materiału w kroku ma natomiast związek z naszym zdrowiem.
Dodatkowa warstwa materiału umieszczona w tym miejscu ma za zadanie chronić wrażliwe okolice intymne przed podrażnieniami czy obtarciami spowodowanym przez spodnie, a także zanieczyszczeniami z zewnątrz, dla których taka kieszonka stanowi jeszcze jedną bariera do pokonania. W chłodne dni zabezpiecza natomiast przed chłodem i zmniejsza ryzyko złapania infekcji. Jest to także wyjątkowo ważny element w przypadku bielizny wykonanej z koronki. Takie majtki może i prezentują się pięknie na ciele, jednak w bezpośrednim kontakcie z okolicą intymną, z pewnością nie byłyby komfortowe w noszeniu.