Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Jak donosi Daily Mail, 66-latek z Indii miał nakłonić do małżeństwa 27 znacznie młodszych od siebie kobiet, które następnie oszukał, okradając je z oszczędności. Wśród ofiar Bibhu Prakasha Swaina znalazła się wysokiej rangi funkcjonariuszka policji granicznej, księgowa, nauczycielka, lekarka, a nawet dwie adwokatki Sądu Najwyższego.
Mężczyzna miał udawać szanowanego i dobrze zarabiającego lekarza. - Był w swoich kłamstwach bardzo przekonujący, a za potencjalne ofiary obierał wyłącznie odnoszące sukcesy, samotne lub owdowiałe kobiety dobiegające czterdziestki - powiedział AFP starszy funkcjonariusz policji Sanjiv Satpathy. Jego zespół aresztował Swaina po wielu miesiącach śledztwa, podczas którego odkryto 128 sfałszowanych kard kredytowych, którymi posługiwał się oszust. Mężczyzna korzystał także z zafałszowanych dowodów osobistych, regularnie zmieniając tożsamość.
Początkowo podawano, że mężczyźnie udało się oszukać 14 kobiet, jednak jak podaje gazeta "Hindustan Times", policja donosi aż o 27 ofiarach uwodziciela. Co więcej, miał być on w kontakcie z 70 kolejnymi kobietami.
- Oszukiwał przede wszystkim dla pieniędzy, jak i korzyści seksualnych - mówi Satpathy, opisując działania oszusta. Mężczyzna, opisywany przez policję, jako "niski i korpulentny", miał rozkochiwać w sobie kobiety, a po kilku dniach od ślubu, pożyczać od nich pieniądze "ze względu na nagły wypadek", a następnie uciekał, zmieniając tożsamość i miejsce zamieszkania.
Mężczyzna udawał zastępcę dyrektora generalnego w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Rodzinnej, co tłumaczyło jego częste podróże, umacniając tym samym jego wiarygodność. Kłamstwa mężczyzny zgłosiła jedna z jego żon, która przypadkowo odkryła, że ten był już wcześniej kilkukrotnie żonaty. Oszukana postanowiła skontaktować się z jego innymi ofiarami, ujawniając jego przekręty.