Szefowa telewizji RT na liście osób objętych sankcjami UE. Kim jest Margarita Simonyan, nazywana carycą propagandy?

Rada UE w środę oficjalnie przyjęła pierwszy pakiet sankcji wymierzonych w Rosję. Na liście znaleźli się czołowi rosyjscy politycy i dowódcy wojskowi, a także 27 osób i podmiotów, które odegrały rolę w podważaniu integralności terytorialnej, suwerenności i niezależności Ukrainy. Wśród nich znalazła się Margarita Simonyan, redaktor naczelna anglojęzycznej telewizji Russia Today. Kim jest dziennikarka, nazywana carycą rosyjskiej propagandy?

Więcej o aktualnej sytuacji w Ukrainie przeczytasz na Gazeta.pl

Jak podała Rada UE Margarita Simonyan jest jedną z centralnych postaci propagandy rządowej. Redaktor naczelna anglojęzycznej telewizji informacyjnej RT (Russia Today) promowała pozytywny stosunek do aneksji Krymu, jak i działań separatystów w Donbasie.

Zobacz wideo

Inwazja Rosji na Ukrainę. Margarita Simonyan objęta sankcjami UE

Simonyan urodziła się 6 kwietnia 1980 roku w rosyjskim mieście Krasnodar, w biednej ormiańskiej rodzinie. Po ukończeniu szkoły rozpoczęła studia dziennikarskie na Kuban State University, podczas których rozpoczęła pracę dla lokalnej telewizji w Krasnodarze. W 1996 r. wyjechała z kolei do Bristolu na wymianę studencką, finansowaną przez Departament Stanu USA, a już trzy lata później udała się do Czeczeni, skąd relacjonowała drugą wojnę czeczeńską, za co została odznaczona nagrodą za „odwagę zawodową".

Następnie, w 2002 roku Simonyan została regionalną korespondentką rosyjskiego kanału telewizyjnego Rossija, dla którego relacjonowała m.in. atak terrorystyczny na szkołę w Biesłanie w 2004 roku. Po czym przeniosła się do Moskwy i dołączyła do rosyjskiego zespołu reporterów Kremla.

Kiedy w 2005 roku objęła funkcję redaktor naczelnej RT, miała zaledwie 25 lat, co zresztą było szeroko komentowane w tamtejszych mediach. Simonyan jako naczelna nowej telewizji wielokrotnie zapewniała, że jej celem jest stworzenie z RT niezależnego kanału informacyjnego na wzór BBC, czy CNN. Podkreślała też, że rząd nie będzie dyktował pojawiających się tam informacji, a "cenzura rządowa jest zabroniona konstytucyjnie". W rzeczywistości jednak RT było wielokrotnie krytykowane za stronniczość, a samą Simonyan zaczęto nazywać carycą rosyjskiej propagandy. Dziennikarka argumentowała jednak, że RT "nie robi tajemnicy z tego, że jest stacją rosyjską i co oczywiste, patrzy na świat z rosyjskiego punktu widzenia".

W maju 2016 roku nałożył na nią sankcje ówczesny prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, zabraniając jej wjazdu na teren państwa, a w lutym 2022 została z kolei objęta sankcjami przez Radę UE.

Więcej o: