Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Tiktokerka Samantha Ross postanowiła podzielić się w sieci przykrą historią, jakiej doświadczyła w ostatnim czasie. Dziewczyna poznała przez internet niejakiego Jake'a, z którym po kilku dniach wymieniania się wiadomościami, umówiła się na randkę. Tuż przed spotkaniem dostała jednak wiadomość, której treść doprowadziła ją do płaczu.
Zraniona dziewczyna postanowiła opublikować ją na TikToku. Na udostępnionym przez nią nagraniu możemy zobaczyć fragment rozmowy z Jakiem, który nie szczędził pod jej adresem komplementów. Jednak w wiadomości przeznaczonej do kolegi, którą omyłkowo wysłał Samanthcie, ocenił ją już zgoła inaczej.
„Nie, bracie, ona jest solidną czwórką i zapewniam, że pozostanie na niskim poziomie, ale rozpaczliwe czasy wymagają desperackich środków, a desperaci nie mogą być wybredni. Wszystko, co widziałem to jej biust i możliwość zaliczenia" - napisał chłopak w wiadomości dołączonej do jej zdjęcia.
Zachowanie chłopaka oburzyło internautów, którzy nie szczędzili mu słów krytyki w komentarzach. Jednocześnie zapewniali Samanthę, że nie był jej godzien, a ona z pewnością znajdzie jeszcze mężczyznę, który prawdziwie ją doceni.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.