Więcej ważnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Brazylijski pisarz Paulo Coelho najpierw wyraził się o wojnie jako o "kryzysie" i stwierdził, że to "wygodna wymówka dla rusofobów". Następnie dodał, że zwiedził zarówno Ukrainę, jak i Rosję i przyznał, że trwa wojna, jednak z dopiskiem: "Nie obwiniajcie zwykłych ludzi".
- Kryzys w Ukrainie wygodną wymówką dla rusofobii. Byłem we Lwowie, Kijowie, Odessie, Jałcie, Czarnobylu (Ukraina). Przejechałem 10 tys. km pociągiem z Moskwy do Władywostoku (Rosja). Tak, jest wojna: ale nie obwiniajcie zwykłych ludzi - napisał popularny pisarz.
Wpis pisarza wzbudził spore kontrowersje. Odpowiedział mu między innymi poseł Michał Szczerba:
Kryzys? To wojna! To agresja! Chodzi o rosyjską okupację i masowe mordowanie ludności cywilnej w Ukrainie. Używaj poprawnych słów, panie pisarzu! I przeproś! #PutinToZbrodniarzWojenny.
Na słowa pisarza ostro zareagowała Matylda Damięcka. Rysowniczka sarkastycznie skomentowała jego wypowiedź za pomocą grafiki.
Pod postem Damięckiej na Instagramie pojawiło się wiele komentarzy. Oto niektóre z nich:
To ja już wiem, dlaczego ja nigdy nie przebrnęłam przez "Alchemika".
Nie wierzyłam w to, co czytałam...
Jakoś od zawsze wiedziałam, żeby nie kupować jego książek.
- czytamy pod postem rysowniczki.