Ojciec więził ją przez 24 lata w piwnicy. Co się teraz dzieje z Elisabeth Fritzl?

Ta historia wstrząsnęła światem. 18-letnia Elisabeth Fritzl została uwięziona przez swojego ojca w specjalnie zbudowanej i zabezpieczonej piwnicy na 24 lata. W tym czasie przeżyła prawdziwe piekło. Co teraz dzieje się z kobietą?

Więcej podobnych historii znajdziecie na Gazeta.pl

29 sierpnia 1984 roku w wieku 18 lat Elisabeth została uwięziona przez ojca w piwnicy, która wyglądała jak bunkier. Okazuje się, że ojciec już kilka lat wcześniej, kiedy jego córka miała 12 lat, zaczął budować jej podziemne więzienie. Już wtedy podobno dopuszczał się na Elisabeth seksualnych nadużyć. Dziewczyna nigdy nikomu nie powiedziała, czego dopuszczał się jej ojciec, ale jej zachowanie mogło wskazywać na problemy w domu. Nastolatka kilkukrotnie uciekała z domu i się buntowała. W pewnym momencie Josef postanowił ukryć jej wybryki i uwięził ją w piwnicy. 

Zobacz wideo

"Kiedy weszła w okres dojrzewania, przestała stosować się do moich zasad"

Żeby dostać się do podziemnego więzienia, trzeba było przejść przez ośmioro drzwi. Ostatnie były zamknięte na zamek elektryczny. Matka Elisabeth zastanawiała się, gdzie jest jej córka, ale Josef wszystkim wyjaśnił, że uciekła do sekty. Tak też zeznał podczas rozprawy. 

- "Kiedy weszła w okres dojrzewania, przestała stosować się do moich zasad. Spędzała całe noce w obskurnych barach, pijąc alkohol i paląc. Starałem się wyciągnąć ją z tego bagna. Załatwiłem jej robotę w charakterze kelnerki, ale ona całymi dniami nie stawiała się w pracy. Dwa razy uciekła i zadawała się ze złymi ludźmi, którzy nie byli dla niej odpowiednim towarzystwem. Sprowadzałem ją z powrotem, ale ona znów uciekała. Musiałem coś zrobić, stworzyć miejsce, gdzie mógłbym trzymać Elisabeth, nawet siłą, jeśli zaistniałaby taka potrzeba. Chciałem trzymać ją z dala od świata" - zeznał. 

Została porwana z domu gdy miała 14 lat. Porywacz trzymał ją na łańcuchu przez 9 miesięcy Elizabeth została porwana z domu gdy miała 14 lat. Porywacz trzymał ją na łańcuchu

Pomieszczenie, które stworzył Josef Fritzl przypominało małe mieszkanie.  "-Zainstalowałem zlew, toaletę, łóżko, kuchenkę i lodówkę. Pomieszczenie to było już wcześniej podłączone do prądu" - mówił. 

Zapytany o to, czy nie bał się, że ktoś się czegoś domyśli, odpowiedział: 

Nic dla mnie nie znaczyło to, że ktoś mógł zobaczyć te prace. Piwnica należała do mnie. To było moje królestwo, tylko ja mogłem tam wchodzić. Wszyscy to wiedzieli. Żona, dzieci, lokatorzy. Nikt nie śmiał wejść na moje terytorium ani pytać, co tam robię. Powiedziałem wszystkim, że stworzyłem tam biuro pełne prywatnych dokumentów i to wystarczyło. Wszyscy stosowali się do moich zasad.

Tak wyglądało piekło Elisabeth 

Dziewczyna była wielokrotnie gwałcona przez swojego ojca. W 1986 roku Elisabeth poroniła w 10. tygodniu ciąży. Trzy lata później na świecie pojawiła się Kerstin, a w 1990 roku Stefan. W 1992 roku Elisabeth urodziła Lisę. W grudniu Josef Fritzl podrzuca dziesięciomiesięczne dziecko przed swój dom z informacją od Elisabeth, która rzekomo przyznała się do tego, że jest w sekcie i prosi o opiekę nad swoją córką. W 1994 roku na świat przychodzi Monika. Ojciec Elisabeth w końcu jest szczęśliwy, że ma dużą rodzinę, o której marzył.

 

W nagrodę powiększył swojej córce "mieszkanie" z 35 m2 do 55 m2. Kilka miesięcy później pod swój dom podrzucił kolejne dziecko. W 1996 roku Elisabeth urodziła bliźniaki, dwóch chłopców. Jeden z nich, Michael umiera po trzech dniach i zostaje spalony w piecu. Drugi z chłopców Alexander po kilku miesiącach zostaje podrzucony do głównego domu. W 2002 roku na świat przychodzi Felix. Chłopiec zostaje przy Elisabeth, bo jej matka, która nie ma pojęcia, że jej córka znajduje się w piwnicy, mówi że nie jest w stanie opiekować się kolejnym dzieckiem. 

Z biegiem lat stan zdrowotny dzieci się pogarsza. 19-letnia Kerstin jest ciężko chora. Jej matka błaga Josefa o to, by zabrał jej córkę do szpitala. Ten się zgadza i wyprowadza Elisabeth z córką Kerstin i synami Stefaem i Felixem z piwnicy po 24 latach. Rodzinie kłamie, że jego córka postanowiła wrócić do domu po latach nieobecności. 

Lekarze w szpitalu bardzo zaniepokoili się stanem zdrowia Kerstin, dlatego wezwali policję. Jeszcze tego samego wieczoru funkcjonariusze zapukali do domu, sprawdzając stan zdrowia pozostałych dzieci, a Elisabeth wyjawiła im całą prawdę.

W marcu 2009 roku Josef Fritzl został skazany na karę dożywocia za morderstwo syna, czyny kazirodcze, wielokrotne gwałty, czyny pedofilskie dokonywane na Elisabeth, ale także pozbawienie wolności pozostałych swoich pociech.

Co się teraz dzieje z Elisabeth Fritzl?

Elisabeth Fritlz uwolniła się od ojca w wieku 42 lat. Teraz kobieta jest po 50., ale mało o niej wiemy. Z tego co przekazały media, ostatnie zdjęcie zostało jej wykonane w wieku 16 lat. Później ojciec widział ją na rozprawie, na której ostatecznie oczyściła się, kiedy zobaczyła jego reakcję na jej zeznania. To był przełomowy moment w jej życiu. 

Parę miesięcy po procesie Elisabeth wraz z dziećmi przeprowadziła się do malutkiej wioski oddalonej zaledwie kilka kilometrów od rodzinnego domu. Władze dołożyły wszelkich starań, aby ukryć tożsamość Elisabeth przed opinią publiczną, w nadziei na zapewnienie jej jak najnormalniejszego życia po okropnościach, które przeżyła. Od czasu uwolnienia przyjęła nowe imię. 

Elisabeth mieszka ze swoimi dziećmi, których wiek waha się obecnie od 19 do 33 lat. Jej teraz dorosłe dzieci przeszły terapię, aby przepracować niezliczone traumy. Mimo to podobno śpią przy otwartych drzwiach sypialni.

Co więcej, ochroniarze stale monitorują jej dom przez. Chociaż niewiele jest publicznych informacji na temat jej życia po więzieniu, w 2019 r. media donosiły, że Elisabeth i jej ochroniarz się w sobie zakochali.

Gdy miała 15 lat porwał ją seryjny morderca Gdy miała 15 lat porwał ją seryjny morderca. Cudem uciekła i pomogła go złapać

Więcej o: