Marianna Schreiber porównała Jarosława Kaczyńskiego do siebie. Chodzi o konsultacje z NATO

Jarosław Kaczyński twierdził, że Ukraina potrzebuje pokojowej misji NATO. Polityk nie konsultował swojego pomysłu z przedstawicielami organizacji, co oburzyło wiele osób. Sprawę postanowiła skomentować znana z "Top Model" Marianna Schreiber.

Więcej ważnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl

Zobacz wideo Co wynika z wizyty premierów w Kijowie?

W czasie wizyty w Kijowie z ust Jarosława Kaczyńskiego padły niespodziewane słowa. Polityk stwierdził, że Ukraina potrzebuje pokojowej misji NATO. - Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie działała na terenie Ukrainy, i która będzie w stanie się obronić. To jest w tej chwili coś, czego Ukraina, Europa i cały demokratyczny świat najbardziej potrzebuje - powiedział Kaczyński.

Marianna Schreiber porównała Kaczyńskiego do siebie

Co istotne, propozycja polityka nie była konsultowana z przedstawicielami NATO. Sprawę skomentowała Marianna Schrebier, żona ministra Łukasza Schreibera z PiS, której popularność przyniósł występ w programie "Top Model". 

A propos braku zgody i konsultacji Jarosława Kaczyńskiego z NATO: Ja swojego pójścia do Top Model też nie konsultowałam z mężem…

- napisała na Twitterze. 

"Ale to Pani decydowała i Pani tam szła"

Wpis kobiety wzbudził spore zainteresowanie. Polubiło go ponad 800 osób. Pojawiły się też liczne krytyczne komentarze. Oto niektóre z nich:

Różnica polega na tym, że pani brak konsultacji z mężem mógł grozić co najwyżej rozwodem, natomiast wychodzenie przed szereg Kaczyńskiego to krok ku III wojnie światowej.
Ale Kaczyński wypowiadał się o sprawach, na które nie ma kompletnie, ale to kompletnie żadnego wpływu.
Ale to Pani decydowała i Pani tam szła. Tutaj mamy sytuację, że Prezes pojechał i zgłosił, że NATO powinno coś zrobić. Trochę tak, jakby Pani nie negocjowała z mężem faktu, że to jego Pani do programu zgłosiła…

- czytamy pod wpisem. 

Kim są współczesne Ukrainki? "Matka-Ukrainka" to można by rzec siostra "Matki-Polki". Ale nie jest to jedyny model

Więcej o: