Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Crispin Benton podczas spaceru po Castle Beach w Wielkiej Brytanii natknął się na nietypowe znalezisko - list w butelce. Jak wynika z treści listu, jego autorką była 6-letnia wówczas Anna, która nadała list z Bahamów, 21 czerwca 2001 roku.
"List był w bardzo dobrym stanie, a butelka mocno zakorkowana, musiałem się nieźle namęczyć, aby ją otworzyć" — opowiadał w rozmowie z serwisem The Falmouth Packet, Benton.
List napisany przez dziewczynkę, składał się z krótkiej wiadomości: "Proszę, nie zanieczyszczaj. Dziękuję". Zdaniem znalazcy, prośbę dziewczynki można rozumieć jako swoisty apel o niezanieczyszczanie planety. Oprócz krótkiej notki dziewczynka umieściła w liście także swój adres z prośbą o kontakt.
Jak się jednak okazało, podany przez pochodzącą z Kanady dziewczynkę adres od dawna jest już nieaktualny, a obecnie w tym miejscy znajdują się obszary przemysłowe. Jak podkreśla Benton, nie ma zamiaru jednak poddawać się w poszukiwaniach.
"To jedyne w swoim rodzaju doświadczenie. Pomyśleć, że ktoś napisał taki list 21 lat temu. Jestem bardzo ciekawy, co ona teraz robi" — przyznaje Benton, prosząc internautów o pomoc w dotarciu do adresatki listu w butelce.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.